CD-Action 06/2011 - pełna zapowiedź numeru
10 maja 2011 – cóż to będzie za dzień dla graczy, fanów Wiedźmina i czytelników CDA... Wtedy to bowiem trafi do sprzedaży najnowszy CD-Action, w którym nie tylko (jak zapowiadaliśmy) pierwsza na świecie recenzja Wiedźmina 2, ale też megaplakat (ponad 1 metr x 82 cm), dwa DVD, cztery pełne wersje gier, DLC do Wieśka i jeszcze parę innych niespodzianek. Co jeszcze?
Ale po kolei, po kolei, jak powiedział kat do skazańców. Zaczniemy od obszernej (4 strony) zapowiedzi FIFA 12. Rzuciliśmy też okiem na Preya 2, najnowsze Resident Evil i Trackmanię oraz Saints Row: The Third. Nie braknie też relacji z EA Spring Showcase, gdzie przyjrzeliśmy się temu, czym wkrótce zaatakuje Electronic Arts (duużo o Star Wars: TOR, a nie braknie też paru innych godnych uwagi tytułów).
W ramach betatestów sprawdziliśmy, jak się mają szumne zapowiedzi producentów do tzw. prozy życia w wypadku Duke Nukem Forever,Dungeon Siege III oraz najnowszego Deus Ex. I powiem, że czasem się okazuje, iż łatwiej obiecać, niż dotrzymać. Do jakiej gry piję? A może do jakich gier? Dowiecie się sami.
W recenzjach – wiadomo. 8 stron o Wiedźminie 2 (dwugłos). Nie będę tu nic zdradzał, po prostu zapraszam do lektury. Ani słowa, ani spoilera na ten temat. Niech to będzie niespodzianka. Fanom Wiedźmina ogłaszam tylko, że nie jest to koniec tego, co dla was w tym numerze przygotowaliśmy. Naturalnie „wiedźmak” nie wyczerpuje puli recenzji. Bo jest i Portal 2, gra bez wątpienia udana (choć prywatnie uważam, że czasem „udoskonalanie” gry odnosi skutek odwrotny do zamierzonego), i stary dobry Mortal „Finish him!” Kombatw świetnej formie. Fani czołgów oraz gier MMO się ucieszą, widząc recenzję World of Tanks. Nie zabraknie też żeru dla zwolenników nieco bardziej realistycznych niż to ostatnio w modzie FPS-ów „wojennych” (Operation Flashpoint: Red River). Fani strategii/RTS-ów zapewne z chęcią dowiedzą się, co nowego w Disciples (Disciples III: Wskrzeszenie), fanom myślenia przypadnie do gustu Anomaly: Warzone Earth, a miłośnikom haratania – Dynasty Warriors 7. Zaś tym, którzy lubią, gdy się po jakiejś grze “jedzie” tak, że wióry lecą, też nie braknie powodów do radości, bo – szczerze mówiąc – parę razy pozwoliliśmy sobie na taką właśnie jazdę. Ogólnie jest 17 tytułów w Recenzjach, co jak na obecne czasy jest liczbą całkiem pokaźną.
Dużo się też dzieje w Publicystyce. enki w obszernym i nieco przekornie zatytułowanym tekście „Czego nas »uczą« gry” wytyka twórcom rozmaite bzdury, którymi „od zawsze” nas karmią – a my już w efekcie nawet nie zauważamy, jak bezsensowne są to zagrania. Sami sprawdźcie, czy podane tam fakty/rozwiązania nigdy was jakoś nie niepokoiły. Potem niejaki gem popastwi się nad produkcjami MMO odEA, udowadniając, że chłopaki akurat w tym przypadku chyba nie bardzo wiedzą, „dokąd ja jadę... i po co”. Będzie też artykuł o jednym z największych „świntuchów” branży gier, ojcu Larry’ego Laffera, czyli Alu Lowe. Możecie też poczytać wywiad ze scenarzystką Rhianną Pratchett (tak, to córka TEGO Pratchetta), w którym dowiecie się, że żywot scenarzysty nie jest lekki, ponieważ – przynajmniej zdaniemRhianny – twórcy gier nie do końca jeszcze rozumieją rolę tego członka zespołu. Będzie też parę branżowych smaczków – o kłopotach z fabułą Mirror’s Edge czy też ciekawa opinia Rhianny na temat pewnego projektanta. Polecam też po kumotersku tekst (mój, czyli Smugglera) o ślepej uliczce w rozwoju komputerów, czyli o tym, że „pompowanie sterydami” nie wychodzi na zdrowie nie tylko ludziom, ale i maszynkom do grania (będzie ciekawy polski akcent). Napisaliśmy też o Grze Wiecznie Żywej, czyli Grim Fandango, o technologii ekranów dotykowych (wiecie, że są starsze niż PC-ty?) oraz o systemach operacyjnych napędzających smarftony.
To zresztą poniekąd tylko taki publicystyczny wstęp do Megatestu, w którym przyjrzymy się właśnie smartfonom, a dokładniej temu, czy można na nich grać, a jeśli tak, to jaki model warto w tym celu kupić.I wcale nie wygrywa iPhone. Naturalnie nie braknie również testów innych urządzeń, w tym także niedrogich a dobrych kart graficznych. Przecież nie każdy lekką ręką wyłoży 1500 zł na „high-endowy” sprzęt, my zaś sprawdziliśmy karty warte tak góra 500-600 zł, na których da się całkiem sensownie pograć. Tamże słuchawki, myszki oraz w ramach ciekawostek – klawiatura bezprzewodowa na baterie słoneczne. A na deser jak zawsze Action Redaction i Na Luzie – to ostatnie w nieco innych wydaniu niż zawsze. Polecam ten dział szczególnie tym, którzy zamierzają pisać (albo już piszą) epickie powieści fantasy.
Pora na zawartość dwóch płyt DVD. A tam aż cztery gry, w tym trzy po polsku. Fantastyczna gra akcji Resident Evil 5 (PL) + poradnik. Prześmieszna przygodówka Max & Sam Sezon 1 + poradnik (do wyboru polska i angielska wersja językowa – a w polskiej pełen dubbing, w którym Wojciech Mann i Jarosław Boberek naprawdę dali czadu. Jest to jedna z niewielu „pełnych” polonizacji, które w ciemno możemy polecić). Dalej ambitna ścigałka (GT Legends) – tylko po angielsku. A na deser hack’n’slash MMO Mythos –po polsku i bez abonamentu. Dołożyliśmy do niego zestaw przedmiotów wart (wedle twórców) ponad 30 zł. Warto go zainstalować, bo w przyszłym tygodniu wystartuje konkurs z tą grą związany.
Fanom Wieśka zalecamy instalację DLC-ka do tej gry – jest to „alchemist suit”, czyli coś dla tych, którzy będą preferowali alchemiczną drogę rozwoju Geralta. Podobne zestawy są do kupienia za 19,90 zł, jakby to kogoś ciekawiło – ale tego konkretnie nie kupicie NIGDZIE w Polsce.
Kody do obu dodatków znajdziecie nadrukowane na odwrocie drugiego DVD. UWAGA: kody są indywidualne i jednorazowe, nie udostępniajcie ich innym, jeśli zamierzacie z nich skorzystać.
Do tego naturalnie dojdzie – jak zawsze – „mieszanka firmowa” czyli dema, gameplaye, trailery, freeware, modulator (w tym mody do RE5, i to „dozwolone od lat 18”...) bonusy, galerie, następny audiobook Anny Brzezińskiej i masa innych atrakcji.
No i jeszcze megaplakat. Dużo większy niż standardowy. Po jednej stronie ponura gęba Geralta, po drugiej (w poziomie) szarżujące czołgi z World of Tanks.
Jeśli uważacie, że to wszystko jest warte 16,99 zł, to zapraszamy w najbliższy wtorek (10.05) do kiosków i salonów z prasą. My już tam będziemy!
PS. Okładka „w realu” wygląda lepiej, ponieważ na screenie nie można oddać użytych w tym numerze specjalnych farb. Jak zawsze warto też na nią zerknąć pod światło... :)
Pełny spis treści - na drugiej stronie.