Ceny gier mogą jeszcze wzrosnąć. To wynik rozporządzenia Donalda Trumpa
Analityk wziął pod lupę wprowadzenie cła na towary z Meksyku i Kanady.
Donald Trump, przejmujący po Joe Bidenie urząd prezydenta, bardzo szybko zaczął działać i oprócz odblokowania TikToka na terenie Stanów Zjednoczonych, podpisał także rozporządzenie o wprowadzeniu cła w wysokości 25% na towary z Meksyku i Kanady. Nowe prawo ma wejść w życie 1 lutego ku niezadowoleniu osób lubujących się w fizycznych wydaniach gier. Dlaczego? Bo to właśnie m.in. na terenie południowego sąsiada USA znajduje się spora część infrastruktury zajmującej się produkowaniem płytowych wersji.
Według analityka Circany, Mata Piscatelli, możemy szykować się na gwałtowny spadek liczby gier na nośnikach fizycznych wydawanych w USA. Przy okazji, ze względu na 25-procentowe cło mogą one kosztować więcej. Piscatella spodziewa się wzrostu ceny produkcji dostępnych także cyfrowo.
Alright, well, video games. With 25% tariffs on imports from Mexico on the way, I can see a sharp downtick in the number of disc-based games that get released physically in the US, as much of that production infrastructure is in Mexico. If they do get made, I expect higher prices both phys & dig.
— Mat Piscatella (@matpiscatella.bsky.social) January 21, 2025 at 3:38 PM
Piscatella twierdzi, że cyfrowa wersja oczywiście nie wymaga płyty, ale firmy mogą chcieć zachować parytet cenowy między wersjami fizycznymi, jeśli wzrost kosztów będzie napędzany przez cła. Niewykluczone jest również, że niektóre firmy przeniosą swój biznes bezpośrednio do Stanów Zjednoczonych, chociaż oczywiście nie nastąpi to z dnia na dzień i nie bez wcześniejszej sporej inwestycji. Donald Trump rozważa również wprowadzenie cła na towary z Chin, co oczywiście przekładałoby się także na ceny egzemplarzy różnorakiego growego sprzętu.
Nie jest to dobra wiadomość, chociaż doniesienia i przewidywania analityków trzeba czasem brać ze sporym dystansem. Tak było m.in. po głośnym raporcie o stanie branży Matthew Balla, według którego cena 80-100 dolarów za GTA 6 może być… ratunkiem dla korporacji zajmujących się tworzeniem gier, jednocześnie ratując masowo zwalnianych pracowników. Swoją drogą, pomijając powyższe wnioski, sam raport jest naprawdę ciekawy, zawiera ponad 200 przejrzyście przygotowanych slajdów i możecie go znaleźć na oficjalnej stronie Epyllionu.