Cities: Skylines 2 – Twórcy żałują, że wciąż nie wprowadzili wsparcia dla modów

Na razie wydanie drugiej części Cities: Skylines sprowadza się głównie do tego, że twórcy produkcji muszą ciągle poprawiać stan techniczny gry i przepraszać graczy za niektóre rozwiązania. Tytuł ma obecnie mieszane recenzje na Steamie i nie zapowiada się na to, żeby w najbliższym czasie sytuacja miała się poprawić, jako że ostatnie opinie graczy są w większości negatywne. Developerzy z Colossal Order wciąż jednak walczą o zmianę tego stanu rzeczy, a CEO studia, Mariina Hallikainen, zapewniła, że zespół robi, co może, aby sprowadzić tytuł na lepsze tory.
Zdecydowanie wolelibyśmy być w innej sytuacji, ale nie zmienimy przeszłości. Ciężko pracujemy, aby w tym roku nadrobić brakujące wsparcie dla modów, wypuszczenie gry na kolejne platformy, zawartość Edycji Ultimate oraz naprawić błędy i poprawić wydajność. Zespół jest podzielony do pracy nad różnymi zadaniami, dzięki czemu widzimy postęp na wszystkich frontach i choć może się wydawać, że nie jest wystarczająco szybki, to zapewniam, że wszyscy robimy, co w naszej mocy.
Hallikainen przyznała również, że zespół żałuje, iż wciąż nie udało się wprowadzić do gry wsparcia dla modów. Powiedziała też, że funkcja ta miała pierwotnie znaleźć się w tytule od razu na premierę.
Najbardziej żałujemy, że gra wciąż nie oferuje wsparcia dla modów. Pracowaliśmy nad tym od początku projektu i chcieliśmy, aby funkcja była w pełni gotowa na premierę.
Jak dobrze wiemy, niestety tych planów nie udało się zrealizować studiu, a po premierze gry zespół musiał skupić się przede wszystkim na poprawieniu jej stanu technicznego i nie miał wystarczająco dużo czasu, aby zająć się wsparciem dla modów. Hallikainen zapewniła jednak, że gra będzie wciąż naprawiana, choć wszyscy zdają sobie sprawę z tego, jak ciężkie jest to zadanie.
Jesteśmy świadomi tego, że mamy ogromną górę do pokonania, jeżeli chodzi o sprostanie oczekiwaniom, ale nasze czekany są gotowe, a my jesteśmy przyzwyczajeni do zimna. Będziemy kontynuować wspinaczkę, a wy już wkrótce zobaczycie tego efekty w grze.
Słowa Hallikainen na pewno mogą wlać nieco nadziei w serca graczy, ale tak jak powiedziała sama CEO, poprawienie stanu gry zdecydowanie nie będzie proste. Jest to jednak jakaś pociecha dla tych, którzy ciągle wierzą i czekają na zmianę sytuacji. Wciąż wydaje się jednak, że to oczekiwanie może jeszcze sporo potrwać.