Concord finansową katastrofą. Analitycy mówią o zaledwie 25 tys. sprzedanych kopii gry

Już podczas majowego State of Play, na którym ujawniono nam, czym dokładnie jest Concord, można było przewidywać, że produkcja okaże się wielkim niewypałem. I nie chodziło wcale o to, że sama gra wyglądała na kiepską, lecz o moment, w jakim miała się ukazać. Wielu graczy spodziewało się, że kolejny tego typu tytuł po prostu nie jest nikomu potrzebny, a już zwłaszcza jeśli nie debiutuje w modelu free to play.
Mimo to niewielu sądziło, że Concord okaże się aż tak wielką katastrofą. W dniu premiery gra nie przyciągnęła w szczytowym momencie nawet 700 graczy, a w chwili pisania tego newsa w produkcji bawi się ledwie 60 osób. Jak można się więc domyślić, sprzedaż tytułu musi prezentować się równie fatalnie. I choć w tej kwestii nie znamy żadnych oficjalnych danych, to analitycy sądzą, że Concord mógł się sprzedać w zaledwie 25 tys. kopii. Tak twierdzi chociażby Simon Carless, prowadzący GameDiscoverCo. W rozmowie z IGN przekazał on, że sprzedano prawdopodobnie 10 tys. kopii gry na Steamie i około 15 tys. na sklepie PlayStation. W podobnym tonie wypowiedział się także Rhys Elliot z Midia Research.
Niewielka grupa graczy może być skłonna dać darmowej grze szansę, ale płacenie 40 dolarów, to duża prośba w dzisiejszym klimacie makroekonomicznym.
Ogółem analitycy uważają, że na fatalny wynik sprzedażowy Concorda wpłynęło wiele różnych czynników. Przede wszystkim chodzi o zbyt wysoką cenę gry, niewystarczający marketing, brak wyróżniających produkcję elementów i niewłaściwy moment na jej wydanie. Jeśli dodamy do tego, ile czasu i pieniędzy było potrzebnych do stworzenia Concorda, to rysuje nam się obraz tytułu, który może być największą sprzedażową porażką w historii Sony.
Czytaj dalej
6 odpowiedzi do “Concord finansową katastrofą. Analitycy mówią o zaledwie 25 tys. sprzedanych kopii gry”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Hlip
Nic dziwnego, nikt tej gry nie chciał. Sony trochę przestrzeliło w ocenie swojego targetu xd.
Chyba nie było większej kompromitacji w branży. Na każdego obecnie grającego przypada po kilka milionów wydanych $.
Ja nawet nie wiedziałem, że ta gra istnieje aż do kilku dni przed premierą.
Ja tak mniej więcej od bety i pytanie „hero shooter? serio?” nie opuscilo mojej glowy. widac nie tylko mojej.
Concord to chyba ten rzadszy przypadek, gdy w studiu masz niezłą ekipa „programistyczną”, ale brakuje ci choć jednego dobrego projektanta.
Z dwojga złego, lepiej wydać techniczny bubel z toną zawartości i „klimatu”, niżli gładko działającą nijakość.
@edit
Ewentualnie, na trzy lata przed premierą (nie przyjmuję do wiadomości, że robili to 8 lat), stwierdzili że się nie wyrobią i przez to muszą podjąć decyzje: „Albo skupiamy się na technikaliach albo idziemy w content”. No i wiadomo co wybrali.