Days Gone otrzyma remaster. Posiadacze oryginalnej wersji gry będą musieli za niego dopłacić

Days Gone otrzyma remaster. Posiadacze oryginalnej wersji gry będą musieli za niego dopłacić
Michał "thegoose" Gąsior
Sony co prawda nie chce sequela Days Gone, ale najwyraźniej upatruje zysków w jego odświeżonej wersji.

O tym, że Sony nie powiedziało w kwestii Days Gone ostatniego słowa, wiedzieliśmy już od jakiegoś czasu. Pomimo odrzucenia pomysłu na sequel, w który firma nie wierzyła, zdecydowano się na filmową adaptację gry (o której słuch zaginął), a także w nieoficjalnych wieściach mówiło się o remasterze. Wspominał o tym choćby Jeff Grubb, zapewniając, że dowiemy się o nim na State of Play. I koniec końców, miał rację – a przynajmniej częściową, bo wskazywał na wrześniową edycję wydarzenie, a Days Gone Remastered pojawiło się na tym wczorajszym.

Jak na remaster przystało, dużo pracy włożono w poprawę oprawy audiowizualnej. Post na blogu PlayStation zdradza, że grę dopracowano pod względem jak najwierniejszego oddania rzeczywistości, ulepszono system oświetlenia, a także zdecydowano się na wsparcie nowych technologii jak Tempest 3D Audio czy VRR. Choć nie uniknięto jednego – wyboru pomiędzy trybem jakości i wydajności, a więc nawet z PS5 Pro będziemy zmuszeni do wyboru typu albo/albo. Co istotne, Days Gone Remastered stworzono właśnie z myślą o PS5 i PS5 Pro (ergo, niedostępne na PS4), lecz będzie także dostępny na pecetach.

https://www.youtube.com/watch?v=D1ARn0H6HXA

Przygotowano również nową zawartość w postaci trzech nowych trybów: Horde Assault, Permadeath i Speedrun. Pierwszy jest stricte arcade’owym sposobem rozgrywki, w którym za pokonywanie wyzwań będziemy otrzymywali punkty (mierząc się z jeszcze większymi hordami zombie niż zwykle). Nazwy dwóch kolejnych mówią same za siebie – Permadeath cofnie nas do początku gry (lub początku danego aktu, zależnie od ustawień) po śmierci, a w Speedrunie, cóż, należy jak najszybciej ukończyć grę. Oprócz tego przygotowano sporo nowych ustawień dostępności, co się chwali, jednak jest jeden szkopuł – Days Gone Remastered nie będzie darmowe dla posiadaczy oryginału.

Days Gone Remastered

Days Gone Remastered będzie dostępne dla osób z pierwowzorem na koncie (nie licząc tych, którzy dodali go z oferty PS Plusa) za opłatą wynoszącą 10 dolarów (w przypadku pecetowców trzeba dokupić dodatek Broken Road, kosztujący tyle samo). Innymi słowy – jeśli jesteś graczem, dla którego wspomniane opcje dostępności zwiększyłyby komfort grania (lub wręcz umożliwiły rozgrywkę w ogóle), musisz wyciągnąć portfel. Tyle w kwestii „dobroduszności” PlayStation. Samo Days Gone Remastered będzie zaś kosztować 50 dolarów, czyli de facto tyle samo, co obecnie pecetowa wersja, i o 10 dolarów więcej od konsolowej.

Days Gone Remastered trafi do nas niebawem, ponieważ już 25 kwietnia, na PlayStation 5 oraz pecety w formie dodatku Broken Road. Za odświeżoną wersję gry odpowiadają twórcy oryginału, czyli Bend Studios. A ci od dobrych kilku lat albo dłubią przy czymś związanym z Days Gone, czy to właśnie ujawnionym remasterze, czy grze-usłudze, którą Sony w zeszłym miesiącu anulowało.

9 odpowiedzi do “Days Gone otrzyma remaster. Posiadacze oryginalnej wersji gry będą musieli za niego dopłacić”

  1. Możemy sobie mówić o chciwości Sony, ale mnie osobiście to cieszy. Days Gone jest jedną z najlepszych gier w jakie grałem i boli mnie fakt, że dwójka nie jest planowana. Ale jeżeli Sony dostrzegło potencjał w remasterze, to może i dostrzeże go w sequelu.

    • Szczerze wątpię. Remaster to tani skok na kasę. Zrobić dobrą grę od zera, to trzeba ponieść koszta i się postarać.

    • Tja, na pewno. Tak sobie powtarzaj..
      Dostrzegli potencjał w Concordzie i kaska poszła w błoto.

    • Niezłe copium. Na ppe już nawet czytałem, że jeśli się zbiorą i masowo na premierę kupią remaster, to dobre Sony dostrzeże potencjał w marce i zrobi dwójkę xDD

      Prawda jest taka, że jeśli remaster dobrze się sprzeda, Sony tym bardziej będzie miało na nowe gry wywalone, jeśli stosunek zysków/kosztów przy remasterach jest znacznie lepszy.

    • Copium nie copium, ale to wasza rada na to żeby realnie sequel powstał to… nie inwestować w ogóle w remaster xD

  2. Więcej płatnych, gównianych remasterów gier, które tego nie potrzebują! Branża wytrzyma!

    • Efekt monopolu Sony na konsole – po co się starać, skoro Xbox i tak nie jest realną konkurencją?

  3. Może w końcu Deacon dostanie latarkę, bo ta którą używał dotychczas była taka magiczna, że aż niewidzialna ;D

  4. Sony nie ma totalnie nic do stracenia, bo zrobienie tego remastera kosztuje ich zero golda, a jakas kasa za niego wpadnie na pewno. Dobrze, ze zaraz skoncza im sie nowe gry, ktore mozna zremasterowac i wezma sie za nowe tytuly. Chociaz patrzac na to ile razy zremasterowali the last of us to…..

Dodaj komentarz