Sony ponownie dowiozło. Podsumowanie State of Play i wszystkie pokazane gry

Co to była za noc… Z braku laku powiem, że niebieska, bo na pewno nie zielona – i to nie tylko dlatego, że Xbox się powoli zwija. Po półtora miesiąca spekulacji Sony z zaskoczenia ujawniło nieodległy termin kolejnego State of Play. Nieco wcześniej kilka fanowskich projektów związanych z Bloodbornem padło ofiarą zgłoszenia o naruszeniu praw autorskich, zatem najgorętszym punktem streama powinno być ogłoszenie remake’u i portu na PC, prawda? Niestety muszę zawieść was (i siebie) po raz kolejny – Sony rozczarowało fanów wędrowania po Yharnam. Może następnym razem się uda, chociaż to nie tak, że nie ma żadnego soulslike'a w tym klimacie – na otarcie łez powróci do nas Pinokio. Całe State of Play obfitowało w ciekawe i niekoniecznie spodziewane ogłoszenia. Żeby nie przedłużać…

Jeszcze w tym miesiącu wrócimy do polowania na potwory, więc to właśnie nowy Monster Hunter otworzył tę edycję State of Play. Zobaczyliśmy krótkie podsumowanie głównych funkcji rozgrywki, a na deser dostaliśmy krótki teaser wsparcia popremierowego. Premiera już 28 lutego.

Seria Shinobi ma już bardzo długą brodę, bo pierwszą odsłonę, która zadebiutowała w 1987 roku, pamiętają tylko najstarsze dinozaury. Ostatnia część ukazała się 14 lat temu na 3DS-ie i nie zebrała oszałamiających ocen. Nieoczekiwanie 2 lata temu na TGS zapowiedziano powrót marki i proszę: oto Art of Vengeance, które ukaże się 29 sierpnia bieżącego roku.

Zostajemy jeszcze na chwilę w ogródki Segi, bo zapowiedziano nową ścigałkę z niebieskim jeżem i jego przyjaciółmi. Wygląda jak unowocześnione Sonic & Sega All-Stars Racing i chyba właśnie tym chce być. Daty premiery brak, ale na oficjalnej stronie będzie można zapisywać się na testy, które ruszą już 21 lutego. 

Tak jak poprzednie odsłony Digimon Story, Time Stranger będzie grą jRPG, niemniej szczegóły fabularne pozostają tajemnicą. Fani serii powinni być zadowoleni, a reszta będzie miała okazję sprawdzić cykl na własnej skórze… lub nie. Premiera jeszcze w tym roku.

Ninja Gaiden i Final Fantasy wchodzą do baru… Lost Souls Aside nie kryje swoich inspiracji najlepszymi, w dodatku gra powstaje już blisko 10 lat. W debiucie chińskiego Ultizero Games będziemy ratować świat przed agresorami z innego wymiaru, poszukując siostry głównego bohatera. Jest widowiskowo i intensywnie, czyli tak, jak być powinno w tego typu grze. Lost Soul Aside trafi w nasze ręce tego samego dnia, co nowy Elden Ring, czyli 30 maja. Tytuł wyląduje od razu na pecetach.

Twórcy Dave the Diver zamierzają rozbudowywać uniwersum swojego wielkiego hitu. Kolejną cegiełką w murze rosnącej liczby mechanizmów rozgrywki będzie… mordobicie z Ichibanem Kasugą z Yakuzy. Premiera w kwietniu.

Premiera nowego WWE coraz bliżej. Z tej okazji otrzymaliśmy zwiastun koncentrujący się nie na walce, a multiplayerowym hubie znanym jako The Island, gdzie możemy odbierać zadania, wydawać kasę w sklepach i spędzać czas z 50 innymi graczami. Co ważne, choć WWE 2K25 pojawi się na starszych konsolach, to Wyspa będzie dostępna tylko na sprzętach obecnej generacji. Zagramy 14 marca.

Kolejny zwiastun z gameplayem i garścią nowych informacji, wśród których wyróżnia się data premiery Borderlands 4. Twórcy zapowiadają wielką swobodę i niespotykane nawet w ramach tej serii ilości pukawek, jak również mniej niskich lotów humoru. Coraz mniej w to wierzę (tu mem z Vito Corleone, wiecie który), ale poczekam cierpliwie do września.

Nowa gra twórcy It Takes Two to w zasadzie więcej tego samego, ale w nieco innej oprawie, bo zamiast małżeństwa w kryzysie dostajemy dwie pisarki – jedna lubi science fiction, druga woli fantasy. Nikt nie zmienia się w lalki, natomiast bohaterki zostają uwięzione w swoich opowiadaniach. O fabule więcej opowie wam nowy zwiastun. Premiera już za moment, 6 marca.

Kolejna odsłona serii The Dark Pictures zgubiła obrazki z tytułu, jednak wygląda i działa dokładnie tak, jak poprzedniczki. Tym razem poznamy losy kolonistów z rozbitego statku kosmicznego, którzy bardzo szybko przekonają się, że nowy świat to nie tylko nowe możliwości, ale przede wszystkim nowe niebezpieczeństwa. Premiera 2 października.

Chyba (?) jedenasta odsłona serii Five Nights at Freddy’s, w której naszym zadaniem będzie coś bardzo prostego: trzeba wejść do magazynu i odzyskać pewną wyjątkową technologię, której działanie opisuje sam tytuł. Diabeł tkwi w szczegółach, a premiera siedzi u bram lata – zagramy 13 czerwca.

Jasny punkt zeszłorocznego State of Play powrócił również teraz, ale tym razem z datą premiery. Imponujący popis mariażu gliny i animacji poklatkowej ukaże się już 8 maja.

Jako niebieska ośmiornica uciekamy z wielkiej, tajemniczej fabryki żarcia. Wygląda na niezbyt długą, przyjemną platformówkę w miłej dla oka oprawie, w którą zagramy jeszcze w tym roku.

Studio Omega Force i chyba nie muszę mówić nic więcej, prawda? Twórcy Dynasty Warriors wracają z wojownikami bez dynastii w tytule, ale za to z dodatkiem roguelike’a. Można już grać na poprzedniej i obecnej generacji konsol Sony.

Pierwszy trailer nowej Onimushy koncentruje się na prezentacji bohatera, choć nie tylko – zobaczymy też sporo ujęć z gameplayu. Niestety premiera dopiero w przyszłym roku.

Za to wcześniejsza część, Samura’s Destiny, osłodzi nam rok bieżący. Nowa wersja wydanej pierwotnie w 2002 roku gry ukaże się już 23 maja.

Data premiery Snake Eatera się potwierdziła i zgodnie z wyciekłymi niedawno plotkami, w Snake Eatera zagramy już pod koniec lata. Do tego długi, obszerny zwiastun:

Trochę Death Stranding, trochę soulslike, za którego odpowiada art director ostatnich Deus Eksów. Ta mieszanka wybuchowa została pokazana pierwszy raz w ubiegłym roku, natomiast na ostatnim State of Play zdradzono datę premiery – zagramy 4 września. W zwiastunie z kolei usłyszymy znajomy głos, jak również zobaczymy bohatera żywcem przypominającego Aidena z Watch Dogs:

Mamo, możemy mieć Bloodborne na PC? Nie, mamy Lies of P i na razie to nam musi wystarczyć. Na otarcie łez dodatkowo zapowiedź anonsowanego już wcześniej DLC, które pozwoli nam z powrotem wskoczyć w buty Pinokia. Lies of P: Overture ukaże się jeszcze w tym roku.

Najnowsza odsłona serii PixelJunk autorstwa japońskiego Q-Games. Motyw przewodni jest prosty: nie ma tworzenia bez destrukcji, dlatego w Dreams of Another będziemy strzelać nie by zabić, a stworzyć coś nowego. Premiera jeszcze w tym roku.

A kuku, nowego Days Gone nie będzie, ale nie dotyczy to remastera. Sony najwyraźniej po Horizonie chce kontynuować swoją wycieczkę po wyboistej drodze odświeżania wcale nie tak starych gier i bardzo dobrze – przynajmniej na razie nie ma przymusu kupowania ich… Nowe-stare Days Gone wychodzi 25 kwietnia.

Nowe DLC do Stellar Blade'a pojawi się jeszcze tego lata, a produkcja – zgodnie z wcześniejszymi informacjami – wreszcie zawita na blaszaki. Tytuł ma być zoptymalizowany nawet pod kątem działania na Steam Decku, więc gdybyście chcieli wziąć Eve na randkę w plenerze, to możecie to zrobić już 25 czerwca.

Kolejny potencjalny hicior z Chin zabiera nas do zniszczonego Londynu, w którym Gwendolyn, ostatnia nadzieja ludzkości, może przyzywać duchy Rycerzy Okrągłego Stołu, by pomagały jej w potyczkach z licznymi wrogami. Wygląda fajnie, ale nie wiemy, czy będzie to kolejna, soulslike’owa kalka, czy po prostu dynamiczna gra akcji – po samym zwiastunie nie mam pewności.

Trochę Ghostrunner, a trochę nie – o tym przeczytacie w osobnym newsie, ja tu tylko grzecznie zostawię zwiastun oraz informację, że zagramy już 6 maja.

Jacob Diaz, były żołnierz z tajemniczym implantem wszczepionym do mózgu cierpi z powodu amnezji i powracających czasami, natrętnych wspomnień z przeszłości. Korporacje, szpiedzy, korupcja na szczytach władzy, szalone pościgi i filmowa narracja. Dostaliśmy aż dwa zwiastuny – jeden koncentruje się na fabule, drugi na gameplayu. Za MindsEye odpowiada dobrze znany fanom serii GTA Leslie Benzies, więc w pewnym sensie mamy GTA VII przed GTA VI, a premierę zaplanowano na lato 2025.

Pamiętacie o twórcach Returnala, który zupełnie niesłusznie przeszedł na pecetach bez echa? Studio Housemarque powraca z czymś, co początkowo wyglądało jak Returnal 2 i częściowo właśnie tym będzie, ponieważ developerzy celują w ewolucję znanego już stylu gameplayu. Na razie mamy tylko krótki zwiastun i informację o okienku premierowym – zagramy dopiero w 2026.