Miesiąc pełen hitów! Kingdom Come: Deliverance 2, Avowed, Pirate Yakuza in Hawaii, Monster Hunter Wilds i inne premiery lutego 2025

Od początku nowego roku minął tylko miesiąc, a wydarzyło się już tyle, że nie wiadomo, w którą stronę patrzeć. W dodatku jeśli będziecie mrugać zbyt szybko, to możecie przegapić ostateczny upadek BioWare’u, który powoli się rozsypuje. To dopiero początek: Microsoft chyba powoli poddaje wojnę konsol, delikatnie odchodząc od produkcji sprzętu, do tego wydaje Forzę Horizon 5 na PS5. W „niebieskim” obozie też gorąco, bo zmienia się prezes Sony. Co więcej, pierwsze części do PS6 podobno zjadą z taśm produkcyjnych jeszcze w tym roku.

My tu gadu-gadu o tym, co było, a przed nami świeża, pachnąca i jeszcze nieodpakowana lista premier lutego. Tym razem nie ma tu wielu tytułów, więc partyzancko przemyciłem kilka indyków, ale najkrótszy miesiąc w roku może pochwalić się co najmniej trzema potencjalnymi hitami. No dobra, jeden nie jest potencjalny, bo chyba wszyscy już wiedzą, że to świetna gra. Mowa oczywiście o...

Syn kowala szukający zemsty za wymordowanie rodzinnej wioski powraca, jednak tym razem nie jest już przeciętnym chłopem, a giermkiem rycerza Jana Ptaszka. Kingdom Come: Deliverance 2 to „jedynka” na mocnych sterydach, zatem możemy spodziewać się idyllicznych widoczków czeskich miast i ich okolic, długiego scenariusza i poprawek tego, co w gameplayu pierwowzoru nie zagrało. UV już pograł, jego przemyślenia po 50 godzinach zabawy znajdziecie tutaj, natomiast ja nie mam najmniejszych wątpliwości, że wraz z premierą nowego dzieła studia Warhorse, pojawi nam się pierwszy, poważny kandydat do miana najlepszej gry tego roku, z którym spędzimy więcej czasu, niż tylko ten potrzebny na przejście podstawki – firma zapowiedziała już wydanie aż 3 dodatków fabularnych.

Kingdom Come Deliverance 2 ukaże się 4 lutego na PC, PS5 oraz Xboksach Series X|S.

Gra roku niejedno może mieć imię. 10 lat po premierze Crypt of the NecroDancer, Brace Yourself Games wraca z Rift of the NecroDancer – kolejną grą rytmiczną, która sprawdzi nasz refleks i przy okazji pozwoli zmierzyć się z potworami przechodzącymi przez tytułową szczelinę. Gameplay uległ diametralnym zmianom i teraz bardziej przypomina Guitar Hero czy Beat Sabera, ale to chyba właściwy kierunek. Do ogrania dostaniemy ponad 30 utworów, a do tego kreator własnych poziomów.

Rift of the NecroDancer można sprawdzić dzięki wersji demo. Tytuł ukaże się 5 lutego tylko na pecetach, a w późniejszym terminie dostaniemy datę premiery wersji konsolowej.

Jedna z ciekawszych gier pokazanych na zeszłorocznym Day of the Devs. While Waiting oferuje niecodzienny mechanizm rozgrywki, opierający się w całości na… nie robieniu niczego. Tytuł wydaje się niepozornym indykiem, ale zeszłoroczne Thank Goodness You're Here! wyszło świetnie, więc może i tutaj będzie podobnie. 

While Waiting ukaże się 5 lutego na pecetach oraz Switchu, a już teraz możecie zagrać w wersję demo.

Wczesne lata 2000, kupujemy swój pierwszy samochód i ruszamy przed siebie przez proceduralnie generowany świat, szukając przygód i biorąc (lub nie) autostopowiczów. Widać tu silnie inspiracje FTL-em, Jalopy i innymi produkcjami opowiadającymi przede wszystkim o podróży. Produkcja otrzyma kilka zakończeń, a dotarcie do jednego zajmie maksymalnie 4 godziny. Sporo nostalgii, turowy system „walki”, ciekawa, pixel-artowa oprawa graficzna.

Keep Driving ukaże się na pecetach 6 lutego. Na Steamie czeka na was demo.

A gdyby tak popularny Hades 2 miał coopa i został osadzony w nieco innym świecie? Wtedy pewnie mógłby wyglądać właśnie tak. Sworn zabiera nas do świata legend arturiańskich. Artur i Rycerze Okrągłego Stołu są bandą zdeprawowanych tyranów, których trzeba odsunąć od władzy. Można grać solo, można maksymalnie w 4 osoby. Gameplay przypomina hit Supergiant Games, a w niedostępne teraz demo grało mi się nawet przyjemnie.

Sworn ukaże się we wczesnym dostępie na Steamie 6 lutego.

Formuła mająca na karku już ponad 30 lat zaczyna się wyczerpywać, ale jeszcze daje radę – takie wrażenia miał Paweł Kicman, który miał okazję w nową Civkę pograć. Z pozoru dostaniemy to samo po raz siódmy, czyli wybieramy własną nację w nieco inny sposób, niż do tej pory i prowadzimy ją do zwycięstwa pojmowanego na kilka różnych sposobów. Musimy budować miasta oraz poszerzać swoje strefy wpływów… robiąc właściwie co chcemy. Nic nie stoi na przeszkodzie, by próbować podążać ścieżkami znanymi z książek do historii, ale można popuścić wodze fantazji i zrobić coś zupełnie innego. Jeśli produkcja okaże się tak dobra, jak poprzednie odsłony, to ciężko będzie przed nią uciec – „siódemka” ma bezproblemowo działać na Steam Decku.

Civilization 7 jest już od jakiegoś czasu gotowe i wyjdzie 11 lutego na PC, PS5, PS4, Xboksach Series X|S, Xboksach One oraz Nintendo Switchu.

W kategorii symulatorów randkowania jest w czym wybierać i Hatoful Boyfriend nie jest najbardziej dziwacznym, choć na pierwszy rzut oka może wydawać się inaczej. Sassy Chap Games wkrótce dorzuci do katalogu Date Everything!, które jest dokładnie tym, o czym mówi tytuł: dating simem z możliwością randkowania ze swoimi meblami. Dzięki tajemniczym okularom spotkamy aż 100 w pełni udźwiękowionych postaci, a każda z nich ma co najmniej 3 zakończenia własnych historii.

Date Everything! ukaże się 14 lutego na pecetach, PS5, Xboksach Series X|S oraz Switchu.

Lara powraca raz jeszcze w tych najbardziej klasycznych odsłonach. Sukces zeszłorocznego remastera pierwotnej trylogii był tak duży, że developerzy nie czekali zbyt długo z ogłoszeniem kolejnej paczki odświeżonych przygód panny Croft i równo rok po częściach 1-3, zagramy w odsłony 4-6. „Czwórka” i „piątka” otrzyma klasyczną terapię unowocześniającą, ale ciekawie brzmi Angel of Darkness. Oryginał nie był najlepszy, a remaster ma to zmienić, dodając wycięte wcześniej elementy.

Tomb Raider 4-6 Remastered ukaże się w urodziny Lary, czyli 14 lutego. Zagramy na pecetach, PS5, PS4, Xboksach Series X|S, Xboksach One oraz Nintendo Switchu. 

Długo wyczekiwany erpeg Obsidianu, który zabiera nas w podróż do świata znanego z Pillars of Eternity. Tyle że „Pillarsy” były erpegiem z widokiem izometrycznym, a tutaj akcję obserwujemy z oczu bohatera lub bohaterki – możemy stworzyć własną postać. Jako wysłannik z dalekich krain mamy zbadać plotki dotyczące rozprzestrzeniającej się coraz szybciej plagi, co ostatecznie doprowadzi nas do starożytnych tajemnic i zagrożenia grożącego całemu światu. Jaqp już grał i czeka na pełną wersję, której cena została już obniżona na naszym rynku.

Avowed wyjdzie 18 lutego na PC oraz Xboksach Series X|S. Produkcja pierwszego dnia trafi także na listę tytułów dostępnych w ramach usługi Game Pass.

Po zeszłorocznym Banishers: Ghost of New Eden i wydanym nieco wcześniej Jusant Don’t Nod wraca z nowym spojrzeniem na Life Is Strange. Ponownie wyruszymy w nostalgiczną podróż przez lata 90., a 27 lat później jako Swann skonfrontujemy się z trudną przeszłością w towarzystwie przyjaciół. Francuscy developerzy przeżywają ostatnio trudne chwile i przydałby im się większy sukces.

Lost Records: Bloom & Rage podzielono na dwie części. Pierwsza zadebiutuje 18 lutego na PC, PS5 oraz Xboksach Series X|S. Druga została ostatnio przesunięta i zagramy dopiero w kwietniu.

Być może najbardziej absurdalna odsłona cyklu Yakuza / Like a Dragon do tej pory. Głównym bohaterem jest tu znany z poprzednich odsłon Goro Majima, który traci pamięć i w wyniku ciekawego splotu zdarzeń zostaje kapitanem pirackiej łajby. Udostępnione do tej pory gameplaye sugerują świetną pozycję, a sami twórcy zdają się mieć sporo dystansu do swojej produkcji. Tylko nie jestem pewien, czy bycie piratem to problem typowego faceta w średnim wieku...

Like a Dragon: Pirate Yakuza in Hawaii trafi na rynek 21 lutego. Zagramy na pecetach, PS5, PS4 oraz Xboksach Series X|S i Xboksach One. 

Luty kończy się premierą nowego Monster Huntera, którego niedawne testy przyćmiły premierę nowego Dragon Age’a. Po raz kolejny wcielamy się w łowcę potworów i rzucamy w wir wielogodzinnego grindu. Rzecz zapowiada się na solidnego następcę Rise’a z wieloma rozsądnymi usprawnieniami, tylko jest jeden, drobny problem... Wymagania sprzętowe Monster Hunter Wilds są nieco przesadzone, chociaż może przed premierą coś się w tej materii zmieni – Capcom zapowiedział specjalną transmisję, która odbędzie się w przyszłym tygodniu. Aktualnie mam swoje guilty pleasure w postaci Diablo 4, ale kto wie, co będę robił za miesiąc...

Monster Hunter Wilds ukaże się 28 lutego na PC, PS5 oraz Xboksach Series X|S.