około 6 godzin temuLektura na 3 minuty

Druga część Lost Records: Bloom & Rage będzie opóźniona. Na pocieszenie mamy wymagania sprzętowe

Rozkwitniemy zgodnie z planem, ale na gniew poczekamy odrobinę dłużej.

Samuel Goldman

Jeszcze 3 lata temu w Don’t Nod panowała optymistyczna atmosfera i wiara we własne możliwości. Genialne Banishers: Ghost of New Eden pokazało, że w tym studiu drzemie wielka siła, jednak końcówka roku okazała się pechowa – pracownicy poszli na noże z zarządem, bo firma traci kontrolę i nie ma innego planu, niż redukcja etatów. Nie sądzę, by w tym roku udało im się w pełni pewnie stanąć na nogach, co oczywiście odbije się na przygotowywanych grach. Najbardziej cierpi zapowiedziane pod koniec 2023 roku Lost Records: Bloom & Rage, czyli jeszcze jedna próba stworzenia Life Is Strange przez ich oryginalnych twórców, którzy utracili prawa do tej marki. Premiera została już raz przesunięta w związku z, jak tłumaczył wówczas szef Don’t Nod, premierą Life Is Strange: Double Exposure. Dziwna ucieczka, biorąc pod uwagę fakt, że seria Life Is Strange zaliczyła raczej spadek od czasu zmiany developerów i chyba nikt nie spodziewał się zmiany przy okazji Double Exposure.

Tak czy siak, Lost Records: Bloom & Rage nie będzie miało jednolitej premiery, ponieważ tytuł podzielony został na dwie części. Pierwsza, Bloom, miała ukazać się 18 lutego na PC, PS5 oraz Xboksach series X|S 18 lutego – to się nie zmienia. Premiera drugiej, oryginalnie planowana na 18 marca, została właśnie przesunięta o miesiąc – zagramy dopiero 15 kwietnia. W kwestii powodów obsuwki studio sięga po standardowe tłumaczenie:

“

Ta gra jest dla nas wyjątkowa. Chcemy mieć całkowitą pewność, że otrzymacie doświadczenie, na które zasługujecie, a dodatkowy czas zostanie przeznaczony na prace optymalizacyjne, zapewniające wciągającą kontynuację podróży.

Dodatkowo tytuł do 4 marca będzie dostępny z 10% obniżką.

Wymagania sprzętowe Lost Records: Bloom & Rage

Na pocieszenie dostaliśmy wymagania sprzętowe nowej gry Don’t Nod, które na szczęście nie należą do najwyższych. Grę odpalimy na ziemniaku:

Procesor: Intel Core i7-2700K lub AMD FX-8350;
Karta graficzna: NVIDIA GeForce GTX 1050 Ti 4 GB, AMD Radeon RX 560 4 GB lub Intel ARC A380 6 GB;
RAM: 8 GB RAM;
Dysk: wymagany SSD, rozmiar gry nie został ujawniony.

Powyższa specyfikacja pozwoli grać w 720p i 30 klatkach na sekundę. Rekomendowane wymagania, czyli takie do 1080p i 60 ramek są już nieco wyższe:

Procesor: Intel Core i5-11400 lub AMD Ryzen 5 5600X;
Karta graficzna: NVIDIA GeForce RTX 3080 10 GB lub AMD RX 6800XT 16 GB;
RAM: 16 GB RAM.

Do 2160p twórcy chyba trochę przesadzili, zalecając i5-12600K lub Ryzena 5 7600X w duecie z RTX-em 4090 24 GB – tym bardziej że Lost Records: Bloom & Rage na premierę otrzyma wsparcie dla DLSS i FSR. Z bliżej nieznanego powodu tytuł nie będzie wspierał monitorów ultrapanoramicznych.