Death Stranding 2: Będą pożary, powodzie i trzęsienia ziemi
Po ostatnim zwiastunie Death Stranding 2: On the Beach zainteresowanie nową grą Hideo Kojimy gwałtownie wzrosło i nie ma się co dziwić, ponieważ oprócz klasycznych dla developera, niejasnych dziwactw, materiał potwierdzał ucztę wizualną, jaką będzie kolejna produkcja z tej serii. Oprócz trailera ze State of Play i tego z końcówki 2022 o grze nie wiemy zbyt dużo i pewnie jeszcze przez jakiś czas tak pozostanie, aczkolwiek Kojima już teraz zdradził, czego możemy się spodziewać.
Developer po 7 (!) latach zdecydował się powrócić z odcinkiem HideoTube, w którym porusza różne kwestie, także te związane z Death Stranding 2. I tak dowiadujemy się na przykład kilku ciekawostek związanych z trailerem ze streamu Sony, ponieważ Kojima ogląda go razem ze swoimi gośćmi, komentując poszczególne sceny. W ten sposób zdradził, że w trakcie podróży natkniemy się na klęski żywiołowe, dynamicznie zmieniające świat wokół bohatera – powodzie, trzęsienia ziemi, pożary czy lawiny zmuszą graczy do improwizacji w locie oraz utrudnią podróż. Ułatwieniem mogą być za to pojazdy, których dostaniemy „mnóstwo”.

Laleczka, której wizerunku udzielił niemiecki aktor i reżyser Fatih Akin, będzie nam towarzyszyć w trakcie zwiedzania zupełnie nowego kontynentu, jaki odwiedzimy w Death Stranding 2. W toku fabuły dowiemy się, jak i dlaczego postać skończyła w obecnej formie.
Główny bohater ma do dyspozycji Magellana, czyli przemieszczający się pod ziemią statek-bazę, służący też jako miejsce odpoczynku.
Z informacji bardziej technicznych: zwiastun powstał w oparciu o wersję gry z PS5, a Kojima uważa, że przed premierą oprawa jeszcze ulegnie poprawie. Kilka dodatkowych informacji znajdziecie w zbiorczym tweecie poniżej:
W dalszej części materiału pojawiają się też aktorzy i reżyserzy biorący udział w tworzeniu Death Stranding 2, a także inne tematy dotyczące projektów Kojimy lub z nim związanych: jest trochę o ekranizacji Death Stranding, dokumencie opowiadającym o developerze czy jego kolejnej, szpiegowskiej grze akcji. Całe wideo z angielskimi napisami do obejrzenia tutaj:
Czytaj dalej
-
To może być koniec FBC: Firebreak. Po premierze dużej aktualizacji strzelanka...
-
Kolejny Indiana Jones już powstaje? MachineGames przyznaje, że pracuje nad nową...
-
Alan Wake 2, Heroes 3 Complete i inne. Darmowe gry...
-
Microsoft nie zostaje w tyle. Nowy Xbox ma być sprzętem hybrydowym, na którym odpalimy...
2 odpowiedzi do “Death Stranding 2: Będą pożary, powodzie i trzęsienia ziemi”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Grając w jedynkę odniosłem wrażenie, że pojazdy i tyrolki trochę zabiły główną ideę gry czyli dostarczanie paczek w trudnych warunkach. W pierwszej odsłonie po wybudowaniu w trzecim akcie całej autostrady praktycznie do końca przygody nie korzystałem już z wielu pieszych tras i nie robiłem tego z lenistwa czy strachu tylko dlatego, że po asfalcie było najszybciej. Tak samo było z tyrolkami w górach. Po co miałem tracić różnego rodzaju zasoby czy męczyć się z zaspami, wynaturzonymi i stromymi stokami jak wystarczyło postawić tam jednorazowo 15 tyrolek i przelecieć nad tym wszystkim z palcem w nosie. Żeby było śmieszniej z powodu tyrolek nie użyłem w górach ani razu drabiny czy liny, co było wręcz absurdalne bo przecież właśnie tam te rzeczy powinny mieć największe zastosowanie. Jeśli więc w dwójce ma być jeszcze więcej pojazdów i ułatwień pokroju tyrolek to obawiam się, że ponownie odbije się to negatywnie na całej idei pieszego kuriera. Oczywiście można z tego wszystkiego nie korzystać, ale w takim razie po co jest to w grze…
Mam tak samo jak kolega poniżej. Gra była fajna dopóki robiliśmy krótkie spacerki na małą skalę i po prostu zwiedzaliśmy świat. Gdy zaczęła się zabawa w prawdziwego „tragarza” to przydawały się pojazdy, a gdy dostawaliśmy ciężarówkę to już w ogóle cały klimat poszedł w pierony bo zamienialiśmy się w kuriera dhl zamiast eksploratora nieprzyjaznej krainy.
Aczkolwiek ja z tyrolek nie korzystałem, obszary górskie robiłem po prostu ciężarówką. Z tego co pamiętam początkowe wersje gry tyrolki nie miały, ale może po prostu to wyparłem.