2
około 9 godzin temuLektura na 3 minuty

Delta Force z kiepskim przyjęciem kampanii Black Hawk Down na Steamie. Gracze skarżą się m.in. na zbyt wysoki poziom trudności

Gracze są podzieleni w kwestii tego, czy świeżo upieczona kampania Delta Force powinna być aż tak wymagająca.


Michał Gąsior

Delta Force wyraźnie zażarł wśród graczy i po niemal trzech miesiącach od premiery nie traci na popularności, a wręcz na niej zyskuje, co pokazuje ostatni rekord liczby jednocześnie bawiących się osób. Zbiegło się to z premierą sporej aktualizacji i rozpoczęciem trzeciego sezonu, ale dodatkowo zadebiutowała także kampania Black Hawk Down inspirowana filmem Ridleya Scotta o tym samym tytule (u nas nazwany „Helikopterem w ogniu”). To ostatnie spotkało się z falą negatywnych opinii – na Steamie znalazło się ich aż 65%.

Powodów takiego stanu rzeczy jest kilka, ale najczęstszym głosem przewijającym się w steamowych recenzjach jest ten o zbyt wyśrubowanym poziomie trudności. Poniekąd przewidział to redakcyjny kolega Paweł Kozierkiewicz w swoich pierwszych wrażeniach z Black Hawk Down, mówiąc, że granie solo (kampanię można przechodzić w trybie wieloosobowym do 4 graczy bądź samotnie) może stanowić dla części graczy spory problem.

Kampania sama w sobie jest wymagająca m.in. przez brak checkpointów czy bardzo małą ilość amunicji i apteczek. Poziom trudności jest jednak podbijany jeszcze wyżej, gdy gra się samemu, bowiem ewentualnych towarzyszy nie zastępuje AI, a otrzymujemy w zamian po prostu więcej zasobów, co według niektórych jest zbyt małą „rekompensatą”, ponieważ drużyna, dzieląc się klasami postaci, ma w tej kwestii wyraźnie łatwiej (a trzeba doliczyć do tego ich umiejętności, szczególnie medyka). Do frustracji części graczy dołożyli się też przeciwnicy, którzy niekiedy są zaskakująco nieporadni, a innym razem strzelają tak, jakby mieli aimbota, strzelając choćby przez ściany. Niektóre osoby donoszą też o kiepskiej optymalizacji, choć w tej kwestii głosy są podzielone.

Dla pozostałych 35% steamowych recenzentów (a przynajmniej części z nich) wymienione wyżej kłody pod nogami są paradoksalnie zaletą – uważają taki poziom wyzwania za bardziej przekonujący i wciągający niż w innych tytułach, gdzie według nich da się biegać po całej mapie bez określonego celu i żadnych konsekwencji z tego płynących. Podkreślają przy tym, że nie jest to arcade’owa rozgrywka i nie można oczekiwać od Black Hawk Down trzymania za rączkę.

Delta Force
W Black Hawk Dawn jeden niewłaściwy ruch czy przegapiony przeciwnik może oznaczać rychłe spotkanie się z ekranem „Game Over”.

Koniec końców, mimo wielu negatywnych głosów, twórcy Delta Force mogą cieszyć się z rosnącego zainteresowania ich tytułem (co jak na trudny rynek sieciowych strzelanek jest osiągnięciem samym w sobie) i przedstawiona sytuacja nie stanowi dla nich szczególnie dużego problemu. Więcej PR-owych kłopotów mieli choćby wtedy, gdy oskarżano ich o zbyt inwazyjny system antyhakerski, budzący wątpliwości w kwestii tego, czy Team Jade nie narusza prywatności graczy.


Czytaj dalej

Redaktor
Michał Gąsior

Gracz kiszący się przez większość życia na słabiusieńkim pececie, stąd pałający miłością do kilku tytułów wydanych przed swoim rokiem urodzenia jak Thief 2 czy Heroes III. Niezdrowo analizujący spójność mechanik gry ze światem przedstawionym. Zawsze daje najwięcej punktów w charyzmę. Fortnite spalił mu zasilacz.

Profil
Wpisów356

Obserwujących1
Brak okładki
Delta Force: Hawk Ops
Ocena redakcji
-
Ocena użytkowników
-
Platformy
-
Gatunek
-
Producent
-
Delta Force: Hawk Ops

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze