Diablo 4: Blizzard obiecuje, że mikrotransakcje będą dotyczyły tylko przedmiotów kosmetycznych

Diablo 4 najwyraźniej uniknie negatywnych ocen związanych z mikrotransakcjami, które są powszechnie dostępne w Diablo Immortal. Wydawca przeprasza fanów serii i zapowiada, że w kolejnej, pełnoprawnej już odsłonie cyklu, takie zjawisko nie wystąpi. Ku niezadowoleniu księgowych firmy
Tytuł doczekał się nowej zapowiedzi w ramach Xbox and Bethesda Games Showcase, gdzie zaprezentowano nową
klasę postaci, tryb PvP i kilka innych funkcji w grze. Wcześniej
pokazano także główne obszary gry.
Krótko po prezentacji, Adam Fletcher, szef globalnej społeczności Diablo, pojawił się na Twitterze, by obiecać, że w nowej grze mikrotransakcje będą dotyczyć tylko elementów kosmetycznych.
Diablo 4 ukaże się jako pełnoprawna gra przeznaczona wyłącznie na PC i konsole. Produkcja jest ogromna i po premierze będzie zawierać mnóstwo zawartości dla wszystkich graczy. Płatna zawartość to opcjonalne przedmioty kosmetyczne i pełne rozszerzenia. Wkrótce udostępnimy więcej informacji!
Jest
to dość mocny kontrast w stosunku do Diablo Immortal, mobilnego
spin-offu, który Blizzard wydał na początku tego miesiąca. Gracze
już od pierwszych dni po premierze protestowali przeciwko stosowaniu
w tej grze mikrotransakcji, a wielu z nich wyrażało swoje
niezadowolenie z tego, że gra wiąże je z systemem
progresji. O konieczności grindu i wyciskania kasy z
fanów napisał w swojej recenzji Krigor. To „perfidny skok na
kasę”.
Jeśli Diablo 4 całkowicie tego uniknie, redukując mikrotransakcje do celów kosmetycznych, będzie to już duża poprawa. Pokazy Diablo 4 na Xbox Showcase robią pozytywne wrażenie, szczególnie jeśli chodzi o wykreowany świat z dużą ilością szczegółów. Ujawniono na przykład, że w trakcie eksploracji będą miały miejsce niezależne i przypadkowe wydarzenia w grze, aby nadać wszystkiemu więcej dynamiki.
Premiera Diablo 4 odbędzie się w 2023 roku na PC, PlayStation 4, PlayStation 5, Xbox One i Xbox Series X/S.
Czytaj dalej
-
To może być koniec FBC: Firebreak. Po premierze dużej aktualizacji strzelanka...
-
Kolejny Indiana Jones już powstaje? MachineGames przyznaje, że pracuje nad nową...
-
Alan Wake 2, Heroes 3 Complete i inne. Darmowe gry...
-
Microsoft nie zostaje w tyle. Nowy Xbox ma być sprzętem hybrydowym, na którym odpalimy...
16 odpowiedzi do “Diablo 4: Blizzard obiecuje, że mikrotransakcje będą dotyczyły tylko przedmiotów kosmetycznych”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Zaraz, co? 😀 Czyli mamy się cieszyć, bo w grze za grubo ponad 200 złotych (o ile nie 300) będziemy mogli dokonywać dalszych mikrotransakcji? Bo Acrivision-Blizzard/Microsoft nie da rady „rozwijać” gry bez ciągłego dojenia graczy? 😛 Rozumiem takie akcje w darmowym PoE od małego studia, ale tu? To jest, kurde, niepoważne. Z drugiej strony, nie po to Microsoft wydał 70 miliardów, żeby teraz nie wyciskać z graczy pieniędzy, prawda?
Microsoft jak na razie nie ma z tym nic wspólnego, bo do przejęcia jeszcze nie doszło, więc przestań bajdurzyć.
I jak tylko przejęcie zostanie zatwierdzone, to Phil Spencer z wyrazem obrzydzenia na twarzy natychmiast wyłączy wszystkie mikrotransakcje. Tak będzie.
Nie mówię, że po przejęciu Microsoft magicznie wszystko naprawi, bo nie mam zamiaru ich wybielać, tylko mówię o tutaj i teraz. Diablo IV jest tworzone i będzie wydane przez Acti-Blizz. Ba, nawet nie trafi do Game Passa na premierę.
No właśnie nie wiem, czy nie trafi. Póki co, transakcja nie jest domknięta, więc trudno dzielić skórę na żywym niedźwiedziu, ale Spencer zapowiadał WSZYSTKIE gry Activision-Blizzard w GP, więc pewnie tak będzie. Z mikrotransakcji jednak nie zrezygnują, tego jestem absolutnie pewien.
„Póki co, transakcja nie jest domknięta”. I na tym można zakończyć. Wiadomo, że trafi do GP, ale to nie zmienia niczego. Reszta to wróżenie z fusów.
EA i Ubi robią tak od lat i ludzie ciągle płaca to niby dlaczego inni mieliby inaczej? Frajerzy płacą to frajerów się doi
XD
Niestety mamy takie czasy teraz, że kosmetyczne płatne dodatki są normą w grach, za które się płaci. Jest to w chyba każdej grze Ubi na przykład. Mam tylko nadzieję, że będą pasować do świata gry, a nie że będę spotykać jakieś różowe czy nie daj boże złote świecące się śmieci, które ludzi kupili.
Wystarczy, że przy oferowanych skórkach „premium” zwykłe przedmioty będą wyglądać niczym kupa w ogródku różanym. Tak działa psychologia stojąca za tym rodzajem mikrotransakcji.
Mnie to info uspokoiło.
…
Nie no, serio, jest spoko. Przecież przeprosili i w ogóle.
…
no seriooo…
BTW W ramach terapii proponuję zacząć przekręcać nazwę Diablo Immortal, wedle amerykańskiej wymowy.
Dobre sobie ja od dawna sobie obiecuje koniec z nowymi grami od Blizzard i nie mam zamiaru zmieniać zdania 😛
Jak tak pomyślę, to ostatnią produkcją zamieciowców jaką kupiłem jest Heart of the Swarm. Szmat czasu (prawie dekada). Dzisiaj niestety normą są mikrotransakcje, pytanie tylko, czy twórcy poprzestaną wyłącznie na tych kosmetycznych. Mimo, że dzieje się nieciekawie w świecie gier, trzymam kciuki za D4. Blizzard, nie s********ie tego.
Blizzard popełnił jeden, kardynalny błąd z tymi mikrotransakcjami: zapomnieli wspomnieć, że będą one dawały graczom radość z wydawania pieniędzy xD.
Blizzard obiecuje, Blizzard przekonuje, Blizzard przeprasza, Blizzard ogłasza, Blizzard kłamie i używa do tego pokretnego języka branżowego. Dziękuję postoję. Kłamliwe corpo.
ta. w immortalu też ponoć za kasę są tylko przedmioty kosmetyczne. przynajmniej tak twierdza blizzard i psychofani, którzy pograli 10 minut i już wiedzą wszystko o wszystkim