Diablo IV: Lilith wodzi na pokuszenie, a demony atakują
Muszę przyznać, że niezłe są te zwiastuny od Blizzarda. Po obejrzeniu najnowszego materiału promocyjnego czułem się gotowy na seans kinowy, ale przecież Diablo IV to „tylko” gra.
Sanktuarium doczekało się powrotu swoich twórców, ale raczej nie ma powodów do radości. Ludzie będą kuszeni przez Lilith, dojdzie do starć potężnych armii, a ziemia zrobi się czerwona od krwi.
Wojna między aniołami a demonami nigdy nie ułatwiała życia zwykłym ludziom, ale teraz do tego wszystkiego dojdzie jeszcze Lilith, która podobno nie służy żadnej ze stron.
No trudno, nikt nie mówił, że życie gracza zainteresowanego Diablo IV będzie łatwe. Trzeba podwinąć rękawy, sięgnąć po swój ulubiony oręż i zabrać się za wybijanie przeróżnych plugastw. Taka robota, co zrobić? Mnie pozostaje tylko podkreślić, że premierę zaplanowano na 6 czerwca 2023 roku. Diablo IV ma trafić na PC, PlayStation 4, PlayStation 5 oraz Xboksy One i Series X/S.
Warto przypomnieć, że niedawno Rajmund pisał o tym, iż Blizzard obiecuje gotowość serwerów, które wytrzymają premierowe obciążenia. Kto wie, może faktycznie tak będzie?
Czytaj dalej
Diablo 4: Żelazne Wilki możliwym motywem przewodnim 4. sezonu
Diablo 4 pozwoli przetestować zmiany nadchodzące w 4. sezonie
Diablo 4: Lada chwila gra pojawi się w Game Passie
Diablo 4: Blizzard opóźnia 4. sezon i zapowiada mnóstwo poważnych zmian
Gry to moja pasja i zawsze w coś pogrywam, choć często jestem w tyle z najnowszymi premierami. W pewnym momencie pokochałem roguelite'y, ale przydałby się większy skill. Jeśli trafia mi się taka okazja, wtedy staram się również pisać o grach.
