Dragon Age: The Veilguard nie będzie wymagać na Steamie EA App i zadziała na Steam Decku
Twórcy nadchodzącego Dragon Age’a twierdzą, że kupując grę na Steamie, będziemy mogli całkowicie ominąć EA App. Ponadto w The Veilguard zagramy na Steam Decku.
Developerzy ze studia BioWare nie zwalniają tempa, jeśli chodzi o dzielenie się z nami kolejnymi informacjami odnośnie do nadchodzącego Dragon Age: The Veilguard. Ostatnio na przykład dowiedzieliśmy się sporo o obsadzie, wśród której znajdziemy aktorów znanych chociażby z Cyberpunka 2077 czy Mass Effecta. Jakiś czas temu reżyserka gry, Corinne Busche, poinformowała nas również o kilku niezwiązanych z samą rozgrywką, ale bardzo istotnych dla graczy kwestiach. Chodzi oczywiście o to, że w nowym Dragon Age’u nie uświadczymy mikrotransakcji, a produkcja zaoferuje też tryb offline.
Twórcy kontynuują uspokajanie naszych obaw związanych z produkcją i tym razem przekazali, że Dragon Age: The Veilguard będziemy mogli zakupić i uruchomić na Steamie, bez konieczności używania launchera EA. Dla niektórych ta informacja może się pewnie wydawać mało istotna, ale dla wielu graczy możliwość ominięcia tej, delikatnie mówiąc, kiepsko działającej aplikacji, będzie zapewne sporym plusem. Podejrzewam też, że sporo osób preferuje trzymanie się jak najdalej od Electronic Arts, tak więc ta wiadomość powinna ucieszyć także ich.
Zdecydowanie dobrą informacją jest też to, że w nadchodzącego Dragon Age’a zagramy na Steam Decku. Jak przekazali twórcy, gra jest zweryfikowana pod względem możliwości ogrywania jej na konsoli Valve. Tym sposobem developerzy na pewno zyskali trochę sympatii graczy, a patrząc na to, jak często podrzucają nam kolejne wiadomości dotyczące The Veilguard, sądzę, że do premiery gry uraczą nas jeszcze niejedną informacją, pod którą na Twitterze zobaczymy same wielkie litery „W”.
Czytaj dalej
Valve pracuje nad następcą Steam Controllera i zupełnie nowym urządzeniem
Amerykański senator uważa, że Steam jest niebezpieczny dla nieletnich. Wysłał list do Gabe’a Newella
Kierownik artystyczny Dragon Age’a dzieli się grafikami z Inkwizycji oraz wczesnego The Veilguard. Obie gry miały być pierwotnie bardziej ze sobą związane
Steam oskarżony o normalizowanie nienawiści i ekstremizmu w swojej społeczności. Obszerny raport ujawnia skalę problemu
Za dzieciaka miłość do świata gier zaszczepiły we mnie erpegi (głównie pierwsze Baldury, Fallouty i Gothiki). Dziś mogę śmiało powiedzieć, że choć wciąż jest to mój ulubiony gatunek, to potrafię znaleźć coś dla siebie w niemalże każdym typie rozgrywki. Poza tym uwielbiam wciągać w medium gier osoby, które zupełnie go nie znają.