Dragon’s Dogma 2: Reżyser gry chciałby, aby gracze nie korzystali z szybkiej podróży

Avatar photo
Adam "Adamus" Kołodziejczyk
Reżyser Dragon’s Dogmy 2, Hideaki Itsuno, twierdzi, że podróżowanie jest nudne tylko wtedy, kiedy nudna jest sama gra.

Szybka podróż w grach to opcja, która z jednej strony potrafi oszczędzić nam wielu godzin nużącej tułaczki, z drugiej zaś wiele tytułów potrafi sprowadzić do klikania na mapie punktu A i punktu B, a potem wpatrywania się w ekran ładowania. Reżyser Dragon’s Dogmy 2, Hideaki Itsuno, wyjaśnił w wywiadzie dla IGN, dlaczego wolałby, aby gracze przemieszczali się po świecie bez korzystania z szybkiej podróży.

Po prostu daj temu szansę. Podróżowanie jest nudne? To nieprawda. Jest to problemem tylko dlatego, że twoja gra jest nudna. Wszystko, co musisz zrobić, to sprawić, aby podróż sprawiała przyjemność.

Itsuno podkreślił również znaczenie dobrze zaprojektowanego świata i odpowiedniej implementacji sztucznej inteligencji, która sprawi, że podróżowanie będzie wiązało się z nieprzewidzianymi sytuacjami, jakie mogą nas spotkać w drodze.

Podróżując na wozie, może okazać się, że droga zablokowana jest przez gobliny i będziesz musiał stawić im czoła. Później gryf może zaatakować z nieba i zniszczyć powóz, zmuszając cię do odbycia reszty podróży pieszo. Żadnej z tych rzeczy nie przygotowaliśmy wcześniej. Zamiast tego gryfy mają skłonność atakowania krów, a wszystkie te rzeczy po prostu współgrają ze sobą, tworząc naturalną sytuację.

Warto tutaj wspomnieć o tym, że w Dragon’s Dogmie 2 szybka podróż będzie mocno ograniczona, a korzystać z tej opcji będziemy mogli jedynie za pomocą specjalnych kamieni teleportacyjnych, podobnie jak działało to w pierwszej części. Itsuno argumentuje tę decyzję potrzebą zachowania poczucia dystansu pomiędzy różnymi lokacjami. Coś na ten temat wiedzą wszyscy, którzy mieli okazję pograć w Starfielda Bethesdy, w którym takiego poczucia zdecydowanie brakuje. Twórcy zapowiedzieli już zresztą wprowadzenie do gry nowych sposobów podróży po kosmosie.

Wygląda na to, że mimo iż Dragon’s Dogma 2 będzie oferować 4 razy większy świat od pierwszej części, to wciąż warto będzie podróżować po nim na własnych nogach, tudzież z wykorzystaniem wozu. O tym, czy ograniczenie szybkiej podróży w Dragon’s Dogmie 2 było słuszną decyzją, dowiemy się na premierę gry, czyli 22 marca 2024 roku.

3 odpowiedzi do “Dragon’s Dogma 2: Reżyser gry chciałby, aby gracze nie korzystali z szybkiej podróży”

  1. „Dragon’s Dogma 2: Reżyser gry chciałby, aby gracze nie korzystali z szybkiej podróży”

    I podaje najgorszy z możliwych powód.

    • Nie no, facet pisze, że bez odpowiedniego feedbacku gracze wolą korzystać z szybkiej podróży. To jakby clou do immersji w dobrych grach. Przykład pierwszy z brzegu to RDR2, choć tam było wiele więcej do roboty. A Ty twierdzisz, że to najgorszy powód? xd

      Wiadomo, że jej obecność, szczególnie przy większych grach ,powinna być obecna, ale zachęcanie graczy do tego, żeby z niej nie korzystali jeśli nie muszą czy nie maskują szybko gry jest jak najbardziej na miejscu. Tym niemniej można by np. ograniczać takie punkty. A nie nasrać ich w całym mieście jak to zrobili CP 2077 i jestem przekonany, że właśnie dlatego, że mieli świadomość, że nie zachęcą ludzi do latania po znakach zapytania, bo o dziwo Wiedźmin 3 był w stanie zrobić to hmm…taktowniej i immersywnie.

    • „Facet” straszy graczy FOMO, taki jest jego powód do unikania szybkiej podróży: nie teleportuj się, bo cię sytuacja A w miejscu B może ominąć.

      I to nie jest pierwszy raz kiedy Capcom próbuje tych sztuczek: losowe zdarzenia, losowy spawn potworów i ukryta zawartość są w Dragon’s Dogma. I bynajmniej nie czynią szybkiej podróży mniej atrakcyjnej.

      I nie tylko dlatego, że ten losowy content to po prostu „znowu to samo”. Nie, to dlatego, że fast travel nie używa się „bo gra jest nudna”, tylko dla wygody. I akurat do tej wygody Itsuno się nie odnosi. Najwyraźniej nie interesuje go co zrobić, by zwykła podróż była równie wygodna co fast travel.

Dodaj komentarz