Dying Light 2: Techland nie zamierza iść w stronę pełnoprawnych gier-usług

W niedawnym wywiadzie z serwisem MP1ST główny projektant gier Techlandu, Tymon Smektała, opowiedział nieco o planach studia i jego przyszłych projektach. Zapytany o to, czy produkcje Techlandu wyewoluują w pełnoprawne gry-usługi, odpowiedział, że obecny system wydawniczy sprawdza się dla studia najlepiej.
Zdecydowaliśmy się na bardzo unikalną formułę z oryginalnym Dying Light – grę premium z elementami gry-usługi – i jak na razie to się dla nas sprawdza, przynosząc sukcesy, więc nie mamy zamiaru tego zmieniać. Mimo to obserwujemy oczywiście wszystkie najnowsze trendy w branży, co jest istotne, biorąc pod uwagę to, jak trudna staje się produkcja gier z każdym kolejnym rokiem.
Smektała zaznaczył także podczas wywiadu, że jedną z najistotniejszych rzeczy, jakie stoją za sukcesem Techlandu, jest fantastyczna społeczność i zdrowa relacja, którą udało się z nią wypracować, co rzeczywiście wydaje się być czymś nie do przecenienia. Projektant podkreślił także ważną rolę otwartości studia i utrzymywania dobrej komunikacji z fanami.
Myślę, że kluczem jest tutaj nasza wyjątkowa relacja ze społecznością. Kiedy wygrywamy, to świętujemy wspólnie, kiedy ponosimy porażkę, nasza społeczność nas wspiera i pomaga, traktujemy się nawzajem z szacunkiem i zrozumieniem. Jesteśmy bardzo otwarci w stosunku do naszej społeczności, dając jej narzędzia i przestrzeń do bezpośredniej komunikacji z nami. To jest nasza »sekretna formuła«, to jest właśnie to, co dla nas działa.
Dobrą wiadomością dla wszystkich fanów Dying Lighta jest też na pewno to, że Techland nie rezygnuje ze wspierania gier z serii, a temat pojawienia się w drugiej odsłonie crossplayu ciągle jest otwarty.
Wciąż rozważamy taką możliwość, choć jest to kwestia zarządzania priorytetami, zasobami i faktyczną wartością poszczególnych funkcji. Ten sen nadal jest aktualny!
Ze słów Smektały możemy zatem wywnioskować, że studio odpuści sobie pójście w ślady chociażby Warner Bros. Choć temat gier-usług coraz częściej przewija się w świecie growym, wydaje się, że Techland pozostanie wierny swojej strategii funkcjonowania na rynku i będzie nam dostarczał takie produkcje, z jakich go po prostu znamy.
Czytaj dalej
-
To może być koniec FBC: Firebreak. Po premierze dużej aktualizacji strzelanka...
-
Kolejny Indiana Jones już powstaje? MachineGames przyznaje, że pracuje nad nową...
-
Alan Wake 2, Heroes 3 Complete i inne. Darmowe gry...
-
Microsoft nie zostaje w tyle. Nowy Xbox ma być sprzętem hybrydowym, na którym odpalimy...
4 odpowiedzi do “Dying Light 2: Techland nie zamierza iść w stronę pełnoprawnych gier-usług”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Techland to sobie może snuć plany… przyjdzie prikaz z Pekinu czy tam Szanghaju i tyle będą mieli do gadania.
Tymon Smektała opowiadał już nie takie bajki na temat Dying Light 2, więc wybaczcie, ale nie uwierzę. Może i się czepiam, no ale naprawdę nie mogę przeboleć zawodu, jaki sprawiła mi ta gra.
Oni może i nie zamierzają, ale ich chińscy właściciele to już co innego.
Pójdą z trendem albo zaczną robić indyki.Dzisiaj jest parcie na usługi sieciowe i tryb single zanika.