EA nie będzie podwyższać cen gier. Ku zaskoczeniu wszystkich potwierdził to dyrektor finansowy firmy

Spodziewaliśmy się podwyższenia cen gier jeszcze przed zapowiedzią Nintendo Switcha 2. Japończycy jako pierwsi zdecydowali się zwiększyć standardową cenę tytułów z segmentu first-party i wycenili m.in. Mario Kart World na 79,99 dolarów.
W ślad za nimi poszedł niedawno Microsoft. Podwyżki objęły zarówno konsole, jak i gry: Xbox Series S zdrożał z 300 do 379 dolarów, Series X – z 500 do 600 dolarów, a wersja Digital – z 450 do 550 dolarów. Jeśli chodzi o gry, to – podobnie jak w przypadku Nintendo – za wersje cyfrowe zapłacimy 79,99 dolarów.
Wbrew wcześniejszym przewidywaniom (pierwszym kandydatem do podwyżek był Rockstar w kontekście GTA 6), to właśnie te dwie firmy jako pierwsze postanowiły wyznaczyć nowe standardy. Teraz oczy graczy zwrócone są na pozostałe korporacje – w końcu nic tylko czekać na kolejne komunikaty o zmianach cen.
Co zaskakujące, Electronic Arts, jedna z firm najczęściej krytykowanych za chciwość, ogłosiła, że nie planuje podwyższać cen. Szokujące, prawda? Oficjalnie potwierdził to Andrew Wilson, dyrektor generalny EA, podczas ostatniego sprawozdania finansowego.
Niezależnie od tego, czy robimy coś wartego dolara, 10 dolarów czy 100 dolarów, naszym celem zawsze jest dostarczanie niesamowitej jakości i ogromnej wartości dla naszej bazy graczy. Z czasem odkryliśmy, że gdy uda nam się połączyć jakość z wartością, nasz biznes staje się silny, odporny i nieustannie się rozwija.
Brzmi jak typowa korpogadka, ale nieco prościej wyraził to Stuart Canfield, dyrektor finansowy EA.
Z perspektywy prognoz nie przewidujemy na ten moment żadnych zmian w naszej obecnej strategii cenowej.
Naprawdę nie spodziewałem się, że będę miał za co pochwalić EA, a jednak… Przypominam, że Andrew Wilson niedawno stwierdził, że Dragon Age: The Veilguard sprzedał się słabo, bo zawierał za mało elementów gry-usługi, dlatego tym bardziej dziwi mnie taki obrót spraw.
Czytaj dalej
6 odpowiedzi do “EA nie będzie podwyższać cen gier. Ku zaskoczeniu wszystkich potwierdził to dyrektor finansowy firmy”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
I tak zarabiają głównie z mtx, więc zyskują tutaj darmowy PR.
Frazą kluczem jest w tym przypadku 'na ten moment’.
Dokładnie, jak gry Nintendo będą sie sprzedawać i cały protest rozejdzie sie po kościach to: „po dokładnym rozważeniu wszelkich możliwości zdecydowaliśmy sie podnieść ceny żeby dostarczać wam jeszcze lepszą i bardziej emocjonująca rozrywkę”
Ich gry są i tak wystarczająco drogie.
„Z perspektywy prognoz nie przewidujemy na ten moment żadnych zmian w naszej obecnej strategii cenowej”
Obecna strategia cenowa może już przewidywać podwyżki od przyszłego roku, więc szampana przez tę korpogadkę bym nie otwierał.
O. to bardzo dobra wiadomość.