Elden Ring: Shadow of the Erdtree najlepiej ocenianym dodatkiem w historii [RECENZJE]
Elden Ring pokonał Wiedźmina 3. Shadow of the Erdtree stało się najlepiej ocenianym rozszerzeniem w historii.
Wszystko wskazuje na to, że FromSoftware dopięło swego i zaoferowało graczom bardzo udane rozszerzenie. Recenzje sugerują, że Shadow of the Erdtree bliżej jest do Artorias of the Abyss oraz The Old Hunters, niż do tworzonych na kolanie dodatków do Dark Souls 2. Mało tego, DLC do Elden Ringa zbiera lepsze oceny od najlepiej ocenianego rozszerzenia w historii – do tej pory ten zaszczytny tytuł należał do Wiedźmina 3: Krew i Wino.
Mitchell Saltzman z IGN-u wystawił rozszerzeniu maksymalną ocenę 10/10, zachwycając się Krainą Cienia. Recenzent podkreśla, że pierwsze wrażenia dotyczące niewielkiego rozmiaru mapy potrafią być mylące.
Gdy otworzysz mapę, może się wydawać, że Kraina Cienia nie jest aż tak duża, ale nic bardziej mylnego. Nowy obszar jest niesamowicie gęsty, ponieważ jest ułożony warstwami. Ścieżki prowadzą w górę ku ruinom zawieszonym w niebie, inne zagłębiają się głęboko pod powierzchnią, a niektóre nawet ciągną cię w kierunkach, w których nie uwierzyłbyś, że możesz zostać poprowadzony. Możesz znaleźć ukrytą drabinę schowaną w odległym kącie wału zamkowego tylko po to, by podążać tą ścieżką przez godzinę, zanim ostatecznie trafisz na zupełnie nowy, niedostępny wcześniej obszar.
Tyler Colp z PC Gamera również ocenił DLC na 10/10. Dziennikarz chwali FromSoftware za genialne walki z bossami.
Czarnoksiężnik władający dwiema broniami, który atakuje z furią, jakiej nie widzieliście w podstawowej wersji gry. Smok wznoszący się ku niebu i pokrywający arenę apokaliptycznymi piorunami. Nawet w starciu z pomniejszymi bossami w podziemnych lokacjach spektakl jest równie olśniewający, co przerażający. Rycerzom potrafią wyrosnąć skrzydła, co umożliwia im wzbicie się w powietrze. Całkowicie zmienia to dynamikę walki, a gdy najwięksi bossowie przygotowują się do zabójczego ataku, muzyka cichnie, żeby po chwili powrócić z zupełnie innym nastrojem.
Alexis Ong z Eurogamera nie jest aż tak łaskawa dla Shadow of the Erdtree. Dziennikarka twierdzi, że dodatek zbyt wiele mówi wprost, co kłóci się z fundamentalnymi założeniami Elden Ringa. Recenzentka oceniła DLC na 6/10.
Naprawdę trudno jest utrzymać wrażenie rozwoju i napięcia, gdy DLC podważa cechy charakterystyczne własnego gatunku poprzez niepotrzebne ułatwienia (i do pewnego stopnia nieuniknioną liniowość dodatku, który krąży wokół jednej zbyt oczywistej przesłanki).
Oceny Elden Ring: Shadow of the Erdree prezentują się następująco:
- IGN: 10/10
- PC Gamer: 9,5/10
- Eurogamer: 6/10
- Windows Central: 10/10
- GameSpot: 10/10
- GamingBolt: 10/10
- GRY-Online.pl: 9,5/10
- PPE.pl: 9,5/10
Tułaczka Zmatowieńca po Krainie Cienia jest obecnie lepiej oceniana niż pamiętny wypad Geralta do Toussaint. W momencie pisania newsa Shadow of the Erdtree może się pochwalić średnią ocen na poziomie 94%, co jest o dwa punkty procentowe lepszym wynikiem od rezultatu drugiego dodatku do Wiedźmina 3 – Krwi i Wina. Dane pochodzą z serwisu Opencritic.
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że DLC jest obowiązkowym zakupem dla każdego fana Elden Ringa. Rozszerzenie wychodzi już w ten piątek, 21 czerwca. Czytaliście naszą recenzję Shadow of the Erdtree?
Czytaj dalej
Posiadam Game & Watcha wydanego z okazji 35-lecia serii The Legend of Zelda. Bardzo dobrze pokazuje godzinę. Polecam.