Fani survivalu z zombiakami mają powody do radości. Po długim oczekiwaniu debiutuje wyczekiwana wersja Projectu Zomboid
Największa nowość to albo przerobione główne systemy napędzające grę, albo możliwość siadania na fotelu bez używania modów.
Przyjdzie taki dzień, że będziemy pisać przez całą dobę tylko o Wiedźminie, ale to jeszcze nie teraz. Dziś przypomina o sobie Project Zomboid, czyli jeden z najdłuższych wczesnych dostępów na Steamie, wlekący się od 11 lat. Sama gra jest jeszcze starsza, bo obchodzi w tym roku 13. urodziny i od czasu swojego rynkowego debiutu była produkcją głównie dla hardkorowych fanów survivalu w świecie opanowanym przez zombie. Wszystko zmieniło się 3 lata temu, kiedy światło dzienne ujrzał build 41, a zainteresowanie tytułem wzrosło drastycznie: z około 2 tysięcy graczy dziennie zrobiło się 65,5 tysiąca, obecnie utrzymując się na poziomie stabilnych około 35 tysięcy graczy dziennie. Być może wkrótce czeka nas kolejny rekord, ponieważ developerzy wydali build 42 – na razie w wersji niestabilnej, ale już można go testować.
Wśród największych zmian w nowej wersji znajdziemy możliwe do zwiedzania podziemia, takie jak piwnice okolicznych budynków, jednak fani oddalania się od zagrożenia w drugą stronę też znajdą coś dla siebie – mapa Projectu Zomboid zostanie wzbogacona o drapacze chmur. Do tego zupełnie nowy system oświetlenia, przebudowa wielu mechanizmów rozgrywki, w tym craftingu, możliwość hodowli zwierząt, zmieniony spawn zombie, lepszy system strzelania, rozbudowany lore i wiele, wiele więcej. Trudno w tym przypadku wskazać jakiś konkretny motyw przewodni nowej wersji, ponieważ zmienia się mnóstwo aspektów rozgrywki. Ba, po latach można nawet siadać bez używania modów!
Project Zomboid z pewnością nie należy do najładniejszych gier na rynku, ale warto dać mu szansę. Produkcja rozwija się co prawda w żółwim tempie, aczkolwiek potrafi wciągnąć jak bagno, urastając do rangi survivalu absolutnego, w którym łatwo utopić kolejne godziny. Nie wiemy, jak długo build 42 będzie dostępny w wersji niestabilnej, bo developerzy planują zbierać opinie graczy i na ich podstawie łatać największe problemy. Zapisy z poprzednich wersji są niekompatybilne, zatem jeśli w steamowej chmurze mieliście save’a sprzed dekady, niestety musicie pożegnać się ze swoim ocaleńcem. Natomiast gdybyście poczuli nagły zew przetrwania, a nie macie Projectu Zomboid w swoich bibliotekach, to zalecam wstrzymanie się z zakupami do wieczora, kiedy wystartuje zimowa wyprzedaż na Steamie.
Czytaj dalej
I have no mouse and I must click.