FIFA zapowiada nowe gry piłkarskie. Bez udziału EA

Trudno wskazać przegranego w ostatnim sporze między EA i FIFA. Piłkarska seria gier dostarczała bardzo duże przychody. Z wielu raportów wynikało, że przychód EA Sports opiera się w głównej mierze na mikrotransakcjach z zaledwie jednego trybu gry FIFA – Ultimate Team. Wraz z końcem umowy licencyjnej możemy mieć do czynienia z przerwaniem monopolu. FIFA chce bowiem zdywersyfikować prawa do gier i wprowadzić zupełnie nowe gry piłkarskie, konkurujące z produktem EA Sports.

Po raz pierwszy FIFA wprowadzi na rynek nowe gry opracowane we współpracy z innymi studiami i wydawcami, zapewniając fanom piłki nożnej i gier większy wybór w okresie poprzedzającym Mistrzostwa Świata w Katarze w tym roku i Mistrzostwa Świata Kobiet w 2023 roku. Z oficjalnego komunikatu federacji wiemy, że kilka nowych gier jest w produkcji, a pierwsza z nich zostanie wydana już w trzecim kwartale bieżącego roku. Z pewnością będzie ona bezpośrednio związana z mającymi się odbyć w listopadzie Mistrzostwami Świata.

Mimo że seria gier FIFA od EA Sports nie miała sobie równych w swoim gatunku, to fani zarzucali jej, że brakowało jej dużo zawartości. Mniej więcej co dwa lata, gdy odbywała się duża impreza piłkarska, cykl życia wydanej we wrześniu odsłony był już u schyłku. Gra traciła zainteresowanie do momentu nadejścia kolejnej części. Gdy okazywało się również, że nie ma żadnej współpracy na linii Electronic Arts-FIFA, a więc z okazji Mistrzostw Europy, czy Mistrzostw Świata nie jest planowane żadne wydarzenie online, gra spotykała się z dużą krytyką.

Właśnie na tę krytykę stara się odpowiedzieć organizacja piłkarska z Giannim Infantino na czele. Jednak w przeszłości wypowiedzi prezydenta FIFA zazwyczaj miały swoje odwrotne odzwierciedlenie w rzeczywistości.

W marcu, gdy cały świat był przejęty wojną w Ukrainie, rywalizowanie w sporcie z Federacją Rosyjską nie przychodziło do głowy nikomu. Mimo nacisków ze strony Polski i wielu innych krajów Infantino nie zamierzał całkowicie wykluczyć Rosjan ze światowych struktur. Mało tego, na dowód sympatii z Władimirem Putinem, prezydent FIFA otrzymał Order Przyjaźni.

Zgoła odmienna sytuacja dotyczy również organizowanych w Katarze Mistrzostw Świata 2022. Gianni Infantino zapewniał, że FIFA dopilnuje przestrzegania praw pracowników oraz ich pensji przy budowie stadionów. Rzeczywistość jest taka, że wykwalifikowani pracownicy z różnych krajów Azji otrzymywali za swoją ciężką pracę 270 euro miesięcznie, czyli płacę minimalną. Jakby tego było mało, od grudnia 2010 roku, kiedy Katar zdobył prawo organizacji turnieju, w kraju tym zginęło ponad 6700 pracowników, migrujących z Indii, Pakistanu, Nepalu, Bangladeszu i Sri Lanki.

Czy warto więc zaufać organizacji, która rzekomo chce zatroszczyć się o dobro graczy? Niech każdy odpowie zgodnie ze swoim sumieniem.