rek

Francja na drodze do wprowadzenia inwigilacji swoich obywateli

Jakub "Jaqp" Dmuchowski
Francuski senat przyklasnął części ustawy, na mocy której rząd będzie w stanie podglądać obywateli przy pomocy należących do nich urządzeń.

Jak to jednak bywa, żadna z osób zajmujących wysokie stanowisko w rządzie nie wyszła i nie powiedziała wprost: „Będziemy was szpiegować, ot tak, dla kaprysu”. Zamiast tego jako powód forsowania takiego postępowania podawane jest… bezpieczeństwo narodowe. A raczej ryzyko tego, że może zostać ono naruszone przez niepokorne i podejrzane jednostki. Kto i w jaki sposób może zostać zaliczony do tego zaszczytnego grona, tego jednak nie sprecyzowano.

Wielki Brat patrzy

Miesiąc temu informowaliśmy o tym, że Unia Europejska toczy prywatną wendettę przeciw szyfrowanym wiadomościom. Jako argument mający przyczynić się do wyeliminowania szyfrowania typu end-to-end podano bezpieczeństwo dzieci. Skoro ta wymówka została wykorzystana, Francuzom nie pozostało już nic innego, jak skorzystać z karty pułapki, czyli wspomnianego dbania o bezpieczeństwo państwowe. Jakby nie patrzeć, trudno byłoby przy tym poprzeć zasadność inwigilacji obywateli bezpieczeństwem dzieci, kiedy mogłyby one, niczego nieświadome, być obserwowane przez kamerę smartfona lub laptopa przez jakiegoś funkcjonariusza.

Zastrzeżenia co do treści ustawy i przyznawanej przez nią uprawnień mają nie tylko obywatele Francji, lecz także i Paryska Adwokatura. Zdaniem organizacji rzeczone przepisy nie zostały uprzednio z nikim skonsultowane, a same w sobie pozostawiają wiele do życzenia. Na ich mocy upoważnione przez rząd osoby byłyby w stanie zdalnie aktywować wybrane urządzenia podłączone do sieci i przy ich pomocy przechwytywać dźwięk oraz obraz. Nie brzmi zbyt zachęcająco, prawda?

https://twitter.com/RSF_inter/status/1669442279860326403

Nie dziwi więc coraz większa liczba głosów sugerujących, że francuscy politycy pragną dać sobie przepustkę do swobodnego inwigilowania nie tyle przestępców, ile niewygodnych z ich perspektywy osób, wliczając w to dziennikarzy i aktywistów społecznych. Co więcej, jak podaje dziennik France24, we Francji przyjęto także ustawę, na mocy której policja otrzyma możliwość prowadzenia nadzoru z wykorzystaniem sztucznej inteligencji. Wprowadzona została ona rzekomo w związku z przyszłorocznymi Igrzyskami Olimpijskimi w Paryżu, kiedy to do miasta zawitają milionowe tłumy gości. Ustawa ta upoważnia władze do wykorzystywania oprogramowania celem identyfikacji podejrzanych zachowań i wychwytywania nietypowych obiektów, jak np. porzucone bagaże. Jako że Unia Europejska szykuje się do zakazania stosowania nadzoru biometrycznego, omawiany system będzie pozbawiony funkcji rozpoznawania twarzy. Niemniej sama jego obecność stanowi niebezpieczny krok w kierunku Chin, gdzie inwigilacja społeczeństwa jest niemal wszechobecna i na porządku dziennym.

https://twitter.com/amnesty/status/1638216468654333963

Dla nikogo nie powinno być zaskoczeniem, że przedstawiciele rządu zostali oddelegowani do zapewniania, że przywileje przyznawane przez kontrowersyjną ustawę nie będą nadużywane. Tak twierdzi nie kto inny, jak sam Minister Sprawiedliwości Francji – Eric Dupond-Moretti. Jeśli wierzyć jego słowom, każdy przypadek podjęcia próby inwigilacji danego obywatela będzie wymagał uprzedniego uzyskania zezwolenia od sądu.

Czy słowa polityków są wystarczającą gwarancją na to, że przeciętny obywatel nie będzie „profilaktycznie” podglądany przez francuskiego Wielkiego Brata? Rozważając to zagadnienie, warto mieć na uwadze niedawną aferę z Pegasusem, w której to udział brało także i nasze państwo.

7 odpowiedzi do “Francja na drodze do wprowadzenia inwigilacji swoich obywateli”

  1. Pewnie, czemu nie. Ciekawe co na to Ursula.

  2. Świat fantasy z Watch Dogs się spełnia. xD

  3. Nie pozostaje zrobić nic innego jak zacząć pisać software (komunikatory), które będą odpowiednio szyfrować dane. Do tego software do blokowania kamer, mikrofonu etc… Dobry pomysł na biznes 🙂
    Swoją drogą niedawno wszystkie rządy pokazały jak bardzo obywatele są ich niewolnikami (oczywiście „dbały o zdrowie”), więc kierunek krótkiego trzymania za mordy obywateli wcale mnie nie dziwi.
    Zresztą od wielu lat np. w Kanadzie wynajem mieszkania jest niemożliwy bez karty kredytowej i odpowiedniej historii na niej.

    • Komunikatory masz. Signal, Briar. Otwarte źródło, jak zabronią, to ktoś zrobi forka.

      A oprogramowanie do blokowania kamery i mikrofonu to co najwyżej teatr bezpieczeństwa. Zawsze da się obejść. Za to można by produkować urządzenia z fizycznymi przyciskami, które fizycznie odcinają zasilanie kamery/mikrofonu i są całkowicie niezależne od software’u.

  4. Jak uważam wszelkie odniesienia do Orwella za nadmiernie eksploatowane w przeciągu ostatnich kilka lat, tak, po wprowadzeniu tego prawa we Francji, wszystkie urządzenia elektryczne będą działać na identycznej zasadzie jak teleekrany z 1984.

  5. „Na ich mocy upoważnione przez rząd osoby byłyby w stanie zdalnie aktywować wybrane urządzenia podłączone do sieci i przy ich pomocy przechwytywać dźwięk oraz obraz.”
    Brzmi dziwnie znajomo:
    „Teleekran służył równocześnie za odbiornik i nadajnik, dostatecznie czuły, żeby wychwycić każdy dźwięk głośniejszy od zniżonego szeptu; co więcej, jak długo Winston pozostawał w zasięgu metalowej płyty, był nie tylko słyszalny, lecz także widoczny. Nikt oczywiście nie wiedział, czy w danym momencie jest obserwowany. Snuto jedynie domysły, jak często i według jakich zasad Policja Myśli prowadzi inwigilację. Nie sposób też było wykluczyć, że przez cały czas nadzoruje wszystkich. Tak czy inaczej, mogła się włączyć w dowolny kanał, kiedy tylko chciała. Pozostawało więc żyć z założeniem – i żyło się, z nawyku, który przeszedł w odruch – iż każde słowo jest podsłuchiwane, a każdy ruch pilnie śledzony, chyba że w pomieszczeniu panuje akurat mrok.”

    ” Unia Europejska toczy prywatną wendettę przeciw szyfrowanym wiadomościom. Jako argument mający przyczynić się do wyeliminowania szyfrowania typu end-to-end podano bezpieczeństwo dzieci.”
    „jako powód forsowania takiego postępowania podawane jest… bezpieczeństwo narodowe. A raczej ryzyko tego, że może zostać ono naruszone przez niepokorne i podejrzane jednostki.”
    „francuscy politycy pragną dać sobie przepustkę do swobodnego inwigilowania nie tyle przestępców, ile niewygodnych z ich perspektywy osób, wliczając w to dziennikarzy i aktywistów społecznych. Co więcej, jak podaje dziennik France24, we Francji przyjęto także ustawę, na mocy której policja otrzyma możliwość prowadzenia nadzoru z wykorzystaniem sztucznej inteligencji.”
    I tak kończy się wolność. Nie hukiem ale skomleniem.
    Press „F” to pay respects to Freedom. May it rest in peace. ;(

  6. Jak to dobrze, że Unia Europejska i zachodnie państwa będące ostoją wolności chronią nas przed tym złym PiS-em.

Dodaj komentarz