Google Gemini po polsku w telefonach z Androidem
Sztuczna inteligencja Google Gemini zadebiutowała nad Wisłą. AI zastępuje Asystenta Google w telefonach z Androidem.
Co tu dużo mówić: Google Gemini nauczył się języka polskiego i można teraz samemu, na własnym telefonie, sprawdzić w praktyce, o co w tym wszystkim chodzi.
Jak pogadać z Gemini?
Sprawa jest prosta: wystarczy wywołać Asystenta Google, np. przytrzymując ekranowy przycisk Home w Androidzie, a następnie przebrnąć przez krótki kreator, gdzie przedstawiono informacje nt. działania programu oraz zakresu i czasu przechowywania danych (standardowo 18 miesięcy).
By skorzystać z nowego wynalazku giganta, trzeba – przynajmniej oficjalnie – mieć telefon wyposażony w co najmniej 4 GB pamięci RAM oraz system Android w wersji co najmniej 12. Czatbota można też pobrać ręcznie ze sklepu Google Play i spróbować zainstalować we własnym zakresie – według doniesień z sieci jest to możliwe również na słabszych urządzeniach.
Nową technologią możecie pobawić się bez większych obaw. Google Gemini potrafi rozpoznawać tekst, komendy głosowe oraz obrazy. Jeśli korzystanie z AI nie będzie wam odpowiadać, to w opcjach programu możemy w prosty sposób wrócić do poprzedniej wersji klasycznego asystenta.
Więcej informacji znajdziecie na blogu Google'a.
Czytaj dalej
James Cameron popiera używanie sztucznej inteligencji. Twierdzi, że bez niej blockbustery nie przetrwają
Internet zalewają obrazki inspirowane japońską animacją. Studio Ghibli podejmuje w tej sprawie kroki prawne?
„Martwię się o tę formę sztuki”. Aktorka głosowa Aloy komentuje eksperyment Sony z AI
Nowa „Fantastyczna Czwórka” w ogniu krytyki. Fani zarzucają MCU lenistwo
Gdyby mnie ktoś zapytał, ile pracuję w CD-Action, to szczerze mówiąc, nie potrafiłbym odpowiedzieć. Zacząłem na początku studiów i... tak już zostało. Teraz prowadzę działy sprzętowe właśnie w CD-Action oraz w PC Formacie. Poza tym dużo gram: w pracy i dla przyjemności – co cały czas na szczęście sprowadza się do tego samego. Głównie strzelam i cisnę w gry akcji – sieciowo i w singlu. Nie pogardzę też bijatyką, szczególnie jeśli w nazwie ma literki MK, a także rolplejem – czy to tradycyjnym, czy takim bardziej nastawionym na akcję.