Gracz stworzył swój własny „remake” Obliviona w pierwszym Doomie. Zobacz krótkie nagranie z rozgrywki
Co my byśmy zrobili bez tego Dooma?
Coraz więcej mówi się o upiększonej reedycji Obliviona. Dosłownie kilka godzin temu wyciekły screeny z tego projektu, a już niebawem możemy otrzymać oficjalną zapowiedź, ale część graczy najwyraźniej zaczyna się niecierpliwić. Użytkownik kryjący się pod pseudonimem Sloth_Johnson pracuje więc nad własną wersją The Elder Scrolls 4 – i nie byłoby w sumie w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że przenosi ona elementy znane właśnie z Obliviona do… pierwszego Dooma.
Na 40-sekundowym nagraniu możemy podziwiać bohatera, który dobywa miecza i rozprawia się przeciwnikami żywcem wyjętymi z gry Bethesdy. Uwagę przyciąga także interfejs – na środku dolnej części ekranu widnieje twarz protagonisty, nawiązująca do nerwowo rozglądającego się Doomguya. Szkoda tylko, że autor nie pokusił się o umiejscowienie fragmentu rozgrywki na zewnątrz. Z jednej strony jest to całkowicie zrozumiałe, bo nie wiadomo, jak poradziłby sobie z tym silnik Dooma, a z drugiej: ubrana w szaty retro kraina Cyrodiil mogłaby wywołać przyjemną nostalgię wśród fanów drugiej odsłony The Elder Scrolls, czyli Daggerfalla. Sloth_Johnson potwierdził ponadto, że projekt składa się jedynie z kilku krótkich fragmentów i nie planuje udostępniać go graczom. Twórca podkreślił, że modyfikacja korzysta z zasobów należących do Bethesdy, co mogłoby skutkować szybkim usunięciem moda z sieci.
Tyle o Oblivionie, ale wróćmy na chwilę do Dooma, bo nadchodzi nie lada gratka dla kolekcjonerów. Limited Run Games zapowiedziało specjalną edycję klasycznego shootera. Główną atrakcją Will It Run Edition ma być możliwość odpalenia Dooma na… pudełku. Nie sposób odmówić pomysłowości temu rozwiązaniu, ale na tym śmieszkowanie się nie kończy – nowe „pudełkowe wydanie” Dooma ukaże się jedynie w 666 egzemplarzach, w cenie 666,66 dolarów.
Czytaj dalej
Posiadam Game & Watcha wydanego z okazji 35-lecia serii The Legend of Zelda. Bardzo dobrze pokazuje godzinę. Polecam.