Grand Theft Auto: The Trilogy – The Definitive Edition: Fizyczne wydania opóźnione
Rockstar posmakował swojego mięsorąca(*).
Premiera niedawnego Grand Theft Auto: The Trilogy – The Definitive Edition zaliczyła upadek twardszy niż ze spiżu. Można jedynie spekulować, kto tam na górze zadecydował, aby za przypomnienie graczom, iż Rockstar pamięta, które gry postawiły go na mapie najbardziej cenionych developerów w branży, wzięła się ekipa szeroko krytykowanego portu GTA: San Andreas na komórki sprzed lat.
Znamy natomiast konsekwencje tych decyzji. Odświeżone wersje Grand Theft Auto III, Vice City oraz San Andreas doczekały się godzinnych kompilacji z wszelkimi rodzajami gliczy już dwa dni po premierze, na czele z niesławnym śniegodeszczem, czy zginającymi się jak guma kończynami postaci. Prędko odkryto też, że ten przerobiony port wspomnianej wersji mobilnej zawiera cały kod źródłowy pełen komentarzy developerów oryginalnej trylogii czy fakt, iż do odnowienia zdecydowanej większości tekstur i modeli użyto sztucznej inteligencji. Doprowadziło to do m.in. wygładzenia nakrętki na sklepie z pączkami, upodabniając ją do donuta obok czy licznych literówek.
7 grudnia premierę miały mieć fizyczne wydania The Definitive Edition na PlayStation 4, Switcha, Xboksa One czy na Xboksa Series X/S. Te jednak zostały przesunięte w czasie. Wersje na konsole Sony i Microsoftu mają trafić na półki 17 grudnia, zaś port na sprzęt Nintendo – wczesnym 2022.
Rockstar zapewnia, że trwają prace nad wieloma poprawkami – 30 listopada opublikowano patch m.in. usuwający poszczególne wpadki A.I. – i przeprosił za zaistniały stan rzeczy, twierdząc, iż seria Grand Theft Auto „jest dla niego tak samo ważna, jak dla fanów z całego świata”.
*Siema, tu SztywnyPatryk. Żart nawiązuje do przypadkowej zmiany „The Taste of a Man’s Meat” na „The Taste of a Man’s Heat” nad budką z hot-dogami. Mam nadzieję, że nie wprowadził (za bardzo) konfuzji w wasze życia.
Czytaj dalej
Recenzuję, tłumaczę, dialoguję, montuję i gdaczę. Tutaj? Nie wiem, co robię, więc piszę, dopóki mnie nie wywalą.