Half-Life 3 podobno trafił do fazy testowej. Gra ma być w rękach rodzin developerów

Plotki o Half-Life 3 chyba nigdy nie ustaną, a w tym roku zostały podsycone jeszcze bardziej ze względu na bicie rekordów popularności rozdawanym za darmo przez Valve Half-Life’em 2. Pogłoski o potencjalnym pojawieniu się zwiastuna trzeciej części na tegorocznym The Game Awards także wzrastały z każdą kolejną godziną, jednak, jak wiecie, nic takiego nie miało miejsca.

Tym razem oliwy do ognia dolał Gabe Follower, który znany jest ze wcześniejszych wycieków dotyczących m.in. Deadlocka. Udostępnił on na YouTubie wideo opisujące rozpoczynający się proces testowania kolejnej odsłony przygód Gordona Freemana. Według jego informacji gra miała trafić do rodziny i przyjaciół developerów Valve, co jest dość znanym firmy Gabe’a Newella etapem produkcji. Tak było również w przypadku Deadlocka, który właśnie po uzyskaniu opinii najbliższych miał trafić do nas znacznie później. 

Roboczy tytuł Half-Life’a 3 ma brzmieć HLX i jeżeli coraz więcej osób ma dostęp do tego tytułu, to bardzo prawdopodobne, że prędzej czy później fragmenty gry trafią do sieci. Możliwa jest również przyszłoroczna zapowiedź produkcji. Czy doczekamy się czegoś, co przez tak długo wydawało się niemożliwe i stało się wręcz internetowym memem? Oczywiście warto pamiętać, że jest to zwykła plotka podawana przez dataminera, dlatego, mimo że brzmi to wspaniale, to radzę ostudzić entuzjazm i wyzwolić go już po ewentualnej oficjalnej zapowiedzi. 

Valve na pewno nie ma co się martwić tym, jak radzi sobie Steam, na którym w mijającym roku pojawiło się prawie 19 tysięcy gier, a platforma pobiła rekord jednocześnie zalogowanych użytkowników, na co spory wpływ miał sukces Black Myth: Wukong. Przy okazji Gabe Newell musi walczyć w sądzie z antymonopolowym pozwem złożonym przez Wolfire Games. Na tym etapie jest to już pozew zbiorowy, mający na celu wymuszenie odszkodowania dla developerów.