19.05.2023, 09:30Lektura na 3 minuty

Hogwarts Legacy miało mieć system moralności oraz reputacji i reagować na nasze działania

Są dowody na to, że Avalanche Software pracowało nad systemem moralności i reputacji w Hogwarts Legacy.


Patryk „Delighter” Żelazny

Jakie Hogwarts Legacy jest, już prawie każdy widzi (poza m.in. użytkownikami Nintendo Switchów, którzy muszą poczekać na premierę sporo dłużej). Można sobie wyobrażać jeszcze, jaka ta gra będzie w przyszłości – np. niedawna aktualizacja wprowadziła tryb dla osób cierpiących na arachnofobię, więc nie trzeba już się posiłkować modami. Można też się głowić, czy twórcy rzeczywiście już pracują nad drugą częścią. Ale ja chciałbym się trochę cofnąć w czasie i porozmawiać o tym, jakie Hogwarts Legacy mogło być.


Hogwarts Legacy miało reagować na nasze akcje

Na tym etapie już każdy zainteresowany na pewno wie, że rzucanie zaklęć niewybaczalnych w grze jest mocno zależne od nas i że wcale takie „niewybaczalne” to te czary nie są. Developerzy celowo poszli w tym kierunku, aby dać nam prawdziwe RPG, w którym jeśli chcemy być źli, to możemy być źli. Jednak znalezione przez dataminera GrandTheftDiamonds pliki w grze świadczą o tym, że Hogwarts Legacy o mały włos nie dostało systemu moralności oraz reputacji. W poniższym filmie możecie sobie dowolnie przewinąć do rozdziałów oznaczonych „House Points and how to lose/gain them” i „Reputation System?”.


System punktów

Ze znalezionych przez dataminera informacji wynika na przykład, że na punkty wpływałyby niektóre z naszych akcji. Zalicza się do nich także rzucanie zabronionych zaklęć. Czyli po łupnięciu czymś fajniejszym rzeczywiście moglibyśmy usłyszeć „-10 punktów dla Gryffindoru!”. A przynajmniej mam nadzieję, że byśmy mogli. A co więcej, wyciągnięte by z tego były także inne konsekwencje, ale o tym niżej. Ze znalezionej tabeli SQL wynika, że Avada Kedavra, czyli najgroźniejsze z niewybaczalnych zaklęć, została wyceniona na -100 punktów. Szatańska Pożoga na -50 i Imperius na -50.

Informacje z jednej z tabel świadczą o tym, że za przestępstwa bylibyśmy nawet ścigani. Liczba stróży prawa, długość i obszar obławy byłyby zależne od stopnia zbrodni. Co prawda raczej nie trafilibyśmy do Azkabanu, jednakże jak się okazuje, mogłoby to wpłynąć na nasze postrzeganie przez innych NPC. Z filmu dowiecie się o tym więcej w rozdziale „Crime”.


Kocha czy nie kocha?

Tak więc już wiemy, że nasze akcje wpływałyby na to, czy inni NPC nas lubią. Takich stopni miało być łącznie 7. Od najgorszego do najlepszego byłyby to: nienawidzący, niechętny, obojętny, znajomy, serdeczny, przyjazny, aż w końcu: towarzysz.

Choć rozumiem powód takiej decyzji twórców, trochę szkoda, że całkiem z niego zrezygnowali. Pozostaje jeszcze mieć nadzieję, że wznowią prace nad tą częścią projektu, a przed rozpoczęciem zabawy pozwolą nam zdecydować, czy chcemy być rozliczani za nasze działania, czy też nie.

Polecam obejrzeć całość filmu GrandTheftDiamonds, ponieważ jest tam dużo innych ciekawych rzeczy o Hogwarts Legacy, a też nie jest to jedyny jego film o tej tematyce.


Czytaj dalej

Redaktor
Patryk „Delighter” Żelazny

Jestem człowiekiem wielu pasji. Jedne z nich przemijają, inne pozostają – a gry i pisanie to te, które będą ze mną do końca życia. Są jeszcze ciastka, ale mroczne istoty zabraniają mi o nich mówić.

Profil
Wpisów1762

Obserwujących8

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze