Hogwarts Legacy: Posiadacze PlayStation dostaną ekskluzywną zawartość
Niby to tylko jedno zdanie na temat Hogwarts Legacy, ale niesmak pozostaje.
Przy okazji pisania ostatniego newsa o Hogwarts Legacy, jakoś tak naszło mnie na powtórzenie adaptacji filmowych i sięgnięcie po książki, być może także idealizowane przez wielu proste platformówki na licencji… Hogwarts Legacy już od pierwszej zapowiedzi obiecywało wiele i tymi obietnicami sugeruje, że dostaniemy wreszcie grę, na jaką uniwersum stworzone z takim rozmachem zasługuje.
Na razie nie ma żadnych przesłanek, by nie wierzyć w sukces dzieła Avalanche, więc kontrolowany hype i przypomnienie sobie zawiłości tego fantastycznego świata wydawały się całkiem rozsądną decyzją. Tylko teraz mam już pierwsze wątpliwości, bo skoro nie mam PlayStation, to nie dostanę całej gry.
Kiedy Hogwarts Legacy pojawiło się w przedsprzedaży w PlayStation Store, fani doszukali się rzekomej, ekskluzywnej misji tylko dla posiadaczy konsol Sony. Wkrótce potem potwierdził to Chandler Wood z Avalanche Games:
I teoretycznie jest to burza w szklance wody, bo zadanie nie będzie na pewno na tyle znaczące, by posiadacze pecetów oraz Xboksów odczuli jego brak, ale z drugiej strony nie można się dziwić temu, iż czują się odrobinę poszkodowani.
Jeśli coraz częstsze romanse Sony z pecetami i wydawanie kolejnych tytułów ekskluzywnych na innych platformach zwiastuje zmierzch gier na wyłączność, to przy okazji Hogwarts Legacy można się zastanawiać nad tym, czy przypadkiem nie zmierzamy w stronę fragmentacji; gry będą dostępne na większej ilości platform, ale poznanie całości opowieści i doświadczenie wszystkiego, co przygotowali developerzy wiązać się będzie nie z kupieniem edycji deluxe czy przepustki sezonowej, a… kilku platform. Brrr, oby nie.
Czytaj dalej
I have no mouse and I must click.