Hulk Hogan nie żyje. Legenda wrestlingu miała 71 lat

Nie tylko nieszczęścia, ale najwyraźniej także śmierć lubi chodzić parami. Zaledwie 2 dni temu pożegnaliśmy ikonę – Ozzy Osbourne zmarł z powodu choroby Parkinsona. Dziś niestety musimy rozstać się z kolejną legendą. Terry Gene Bollea, szerszej publiczności znany jako Hulk Hogan, niewątpliwie był jednym z najważniejszych wrestlerów w historii tego teatralnego sportu. Hogan rozpoczął karierę jeszcze w latach 70. ubiegłego wieku, jednak ogólnoświatową popularność zyskał już w latach 80., kiedy podpisał kontrakt z WWE, ostatecznie stając się jednym z największych popularyzatorów wrestlingu na świecie. Udało mu się zdobyć mistrzostwo aż sześciokrotnie, przy czym jego pierwsze panowanie było legendarnie długie – udało mu się utrzymać tytuł aż przez 1474 dni, co zakończyła kontrowersyjna walka z André the Giantem.

Wkrótce po zwycięstwach na ringu, Hogan zaczął pojawiać się coraz częściej w filmach i telewizji. Jego pierwszym filmem był „Rocky 3”, gdzie zagrał słynnego wrestlera Thunderlipsa. W kolejnych latach wystąpił w wielu filmach telewizyjnych i serialach, często grając samego siebie; jego charyzma i rozpoznawalność sprawiły, że szybko stał się rozpoznawalną postacią popkultury. Jeśli chodzi o gry, to oczywiście mogliśmy go zobaczyć w tytułach wrestlingowych już w latach 90. i później, a także w gradaptacji „Gromu w raju” na CD-I. Nieco później, w 2011 roku podłożył głos Angelowi De LaMuerte w Saints Row 3.

Kariera wrestlingowa Hulka Hogana zakończyła się oficjalnie w 2012 roku, kiedy zdecydował się przejść na emeryturę. 3 lata później jego wizerunkowi poważnie zaszkodził skandal z wyciekiem sekstaśmy i rasistowskimi komentarzami. WWE wycofało go z Hall of Fame, po czym niektóre firmy zdecydowały się zerwać z nim współpracę – m.in. Mattel zrezygnował z produkcji figurek z wrestlerem i wycofał wszystkie egzemplarze ze sprzedaży. Ostatecznie Hogan zdobył się na przeprosiny i po pewnym czasie udało mu się odzyskać zaufanie niektórych fanów, choć nigdy w pełni nie wrócił do łask. Stał się nieco zakurzoną legendą, postacią z przeszłości od czasu do czasu pojawiającą się w mediach jako ikona dawnych lat. W ubiegłym roku zdecydował się zaangażować politycznie, popierając jednego z kandydatów w amerykańskich wyborach prezydenckich.

Hulk Hogan zmarł 24 lipca 2025 roku. Miał 71 lat. Przyczyną śmierci było nagłe zatrzymanie krążenia. Wiadomość została szybko potwierdzona i skomentowana przez WWE:

Trudno będzie zapomnieć jego gafy czy zupełnie niepotrzebną obecność w debacie politycznej, ale w przeszłości zapewnił milionom fanów mnóstwo rozrywki i chyba za to warto go pamiętać.