Jeden z faworytów na Dreamliście GOG-a to oszustwo? Platforma usunęła ponad 26 tysięcy fałszywych głosów

W wakacyjnym sezonie ogórkowym Stop Killing Games w końcu zyskało należytą uwagę, dzięki czemu dyskusja na temat ochrony dzieł kultury, jakimi są gry wideo, zaczęła nabierać tempa, a ludzie i firmy unikające do tej pory tematu musiały wreszcie wygłosić swoje stanowisko.
Zdecydowanie wcześniej, nieco poza „głównym nurtem” tej sprawy, dowiedzieliśmy się, jakie jest stanowisko Steama w sprawie własności gier na kontach i jak na to reagował GOG.com, który w obecnych czasach stawiany jest za wzór w kontekście ochrony kultury growej, przynajmniej na skalę dużych firm. Niektóre dzieła zasłużyły sobie nawet na pakiet ochronny „premium”, zachowując je na najtrwalszym nośniku danych znanym człowiekowi.
GOG.com utrwala starsze gry wideo w pamięci graczy również na inne sposoby, a najprostszym z nich jest wprowadzenie poszczególnych tytułów na platformę. I w tym pomaga Dreamlista, jednak w głosowaniu doszło do przekłamania wyników. Okazało się, że Digimon World, RPG z zamierzchłych czasów pierwszego PlayStation, zyskał ponad 26 tysięcy fałszywych głosów, co w rezultacie wywindowało jego wynik do poziomu 81 tysięcy. To oczywiście dawało zdecydowanie większe szanse grze na przyszłe zasilenie biblioteki GOG-a, jednak w porę zidentyfikowano problem.
Za pośrednictwem mediów społecznościowych ogłoszono, że wszystkie nieprzepisowe głosy oddane między 1 a 21 lipca zostały usunięte, jednak obecność Digimon World w GOG Dreamlist pozostaje niezagrożona. GOG wyraził również podekscytowanie związane z zainteresowaniem wspomnianą grą.
Na razie najpopularniejszą grą na liście jest Black & White. Kultowa produkcja Lionhead Studios króluje z wynikiem ponad 107 tysięcy głosów. Na dalszych pozycjach znajdują się dwie pierwsze odsłony Silent Hilla, Freelancer, a także Black & White 2.