Karl Urban kopie tyłki jako Johnny Cage na materiale jak z kaset VHS! Trailer „Mortal Kombat 2” jeszcze dziś

Prawdopodobnie żadnemu miłośnikowi serii Mortal Kombat nie trzeba uświadamiać, że postać Johnny’ego Cage’a wzorowana była na Jeana-Claudzie Van Dammie, jednym z najbardziej charakterystycznych aktorów kultowego kina kopanego epoki VHS. Gwiazdor miał zresztą początkowo wystąpić w grze, a później w jej ekranizacji, jednak do niczego takiego nigdy nie doszło (pojawił się dopiero w Mortal Kombat 1). Teraz z kolei zupełnie inny znany i lubiany aktor zagra go w kolejnej ekranizacji cyklu studia NetherRealm.
Poprzedni kinowy „Mortal Kombat” zostawiał nas z dosłowną zapowiedzią, że w sequelu powróci Johnny Cage. Od dawna wiedzieliśmy, że w jego postać wcieli się Karl Urban, kojarzony w ostatnich latach przede wszystkim z popularnym serialem „The Boys” (ale nie zapominajmy choćby o „Dreddzie”!). Jednak dopiero teraz mamy szansę przyjrzeć się mu w akcji, a to za sprawą klimatycznie przygotowanego teasera.
Materiał jest stylizowany na zapowiedzi, które starsi z nas wielokrotnie oglądali na kasetach wideo, i prezentuje fikcyjne tytuły, w których miał zagrać Johnny Cage (doceńcie te wszystkie zabawy słowne). Oczywiście nie zabrakło efektownej bijatyki, a w tle przygrywa obowiązkowy synthwave. Nie powiem, piękna sprawa, poruszyła we mnie odpowiednie nuty nostalgii.
A to jeszcze nie koniec: już dziś o godz. 17.00 zostanie udostępniony pełny trailer „Mortal Kombat 2” (możecie go pilnować na YouTubie). Wobec pierwszej odsłony miałem mieszane uczucia, a sequele wyjątkowo rzadko przerastają pierwowzory… ale po tym teaserze z Karlem Urbanem sam chcę wierzyć, że jednak w tym przypadku będzie inaczej.
Przypominam, że „Mortal Kombat 2” ma wejść do kin 24 października.
Czytaj dalej
2 odpowiedzi do “Karl Urban kopie tyłki jako Johnny Cage na materiale jak z kaset VHS! Trailer „Mortal Kombat 2” jeszcze dziś”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Pierwsza część nie była idealna, ale miała swój urok, a Urban w kontynuacji to ogromny plus, czekam
Potężny Karol Urbaniak.