rek

Kontrowersyjna funkcja Windowsa powróci w październiku

Kontrowersyjna funkcja Windowsa powróci w październiku
Jakub "Jaqp" Dmuchowski
Mowa tu oczywiście o Recall, którego debiut został przełożony ze względu na wiele zastrzeżeń dotyczących prywatności użytkowników, a dokładniej – jej naruszeń przez nową funkcję systemu.

Pamiętacie jeszcze Recall? Kontrowersyjna funkcja Windowsa 11 dostępna jedynie na komputerach Copilot+ zapamiętywała wszystko, co użytkownik robił na komputerze. Raczej trudno się dziwić, że wielu osobom nie przypadło to do gustu, a negatywny odzew był na tyle przytłaczający, że Microsoft najpierw zdecydował się wprowadzić w Recallu istotne zmiany, a chwilę później ogłosił, iż jego premiera zostaje przełożona na bliżej nieokreślony czas. Jak to mawiają – co się odwlecze, to nie uciecze i w myśl tej zasady gigant z Redmond zapowiedział powrót wersji beta rzeczonej funkcji Windowsa 11 na październik bieżącego roku.

Powrót Recalla

Na ten moment jednak nie ma powodów do obaw – Recall udostępniony zostanie do testów jedynie chętnym osobom, które zawczasu zapisały się do programu Windows Insider. Nie zniknął przy tym wymóg posiadania komputera sklasyfikowanego jako Copilot+ PC, co już samo w sobie dyskwalifikuje całkiem pokaźne grono użytkowników Windowsa 11.

O powrocie kontrowersyjnej opcji gigant z Redmond poinformował za pośrednictwem aktualizacji wpisu o niej traktującej, który został zamieszczony na firmowym blogu:

Zobowiązując się do zapewnienia klientom godnego zaufania i bezpiecznego środowiska Recall (wersja zapoznawcza) na komputerach Copilot+, udostępniamy aktualizację, zgodnie z którą Recall będzie dostępny dla niejawnych testerów systemu Windows od października. Jak przekazaliśmy 13 czerwca, dostosowaliśmy nasze podejście do wydania, aby wykorzystać cenną wiedzę naszej społeczności Windows Insider przed udostępnieniem Recall dla wszystkich komputerów Copilot+. Bezpieczeństwo nadal jest naszym najwyższym priorytetem, a gdy Recall będzie dostępny dla Windows Insiderów w październiku, opublikujemy blog z dodatkowymi szczegółami. 

Jak więc widać, do oficjalnego debiutu Recalla jeszcze daleka droga – i wiele osób jest z tego faktu niezwykle rada. Mimo zapewnień Microsoftu, że jego dzieło jest bezpieczne i nie narusza bezpieczeństwa użytkowników, ani też nie pozyskuje ich danych, znaczna część odbiorców pozostaje co do tego nieprzekonana.

Jedną z najważniejszych zmian jest domyślne wyłączenie Recalla podczas instalacji i konfiguracji systemu. Korporacja rozważa także umożliwienie dostępu do zapisywanych przez niego zrzutów ekranu jedynie po autoryzacji użytkownika za pośrednictwem Windows Hello i weryfikacji biometrycznej. Na więcej informacji w tej kwestii przyjdzie nam jednak poczekać do października, kiedy to Microsoft ma ponownie uchylić nieco rąbka tajemnicy.

Gamescom 2024 w CD-Action napędza Fantasyexpo, wiodąca grupa agencji gamingowych. Sprawdź, co oferujemy – https://www.fantasyexpo.pl.

5 odpowiedzi do “Kontrowersyjna funkcja Windowsa powróci w październiku”

  1. Niewiem czy to dobrze.

  2. 1. Wprowadź rzekomo super bezpieczny system, w którym dotarcie do każdej funkcji zajmuje 3x więcej czasu, żeby sfrustować wszystkich. Ale hej, zawsze możesz zeskanować swoją twarz i odcisk palca, z nadzieją, że nie pójdą w chmurę w ślad za twoim hasłem bitlocker.
    2. Wymagaj TPM 2.0, żeby na pewno nikt go nie zainstalował na starym trupie.
    3. Wprowadź przymusowe szyfrowanie bitlockerem, żeby sklerotycy stracili dostęp do swoich komputerów.
    4. Rób screenshoty ekranu co kilka sekund i zapisuj je w byle jakiej bazie danych żeby infostealerzy mieli co robić.
    5. Podbij rynek???????????????????

    • Co do punktu 3.
      Ale zdajesz sobie sprawę, że telefony są domyślnie zaszyfrowane od Androida bodajże 6, a iPhone’y jeszcze dłużej? Chociaż tego na oczy nie widzisz, to to szyfrowanie tam jest i jakoś sklerotycy z tym żyją.

      Pełne szyfrowanie dysków już dawno powinno być domyślnym standardem i to pierwsza rzecz, którą osobiście robię po postawieniu systemu (aczkolwiek korzystając z VeraCrypta, bo jednak co otwarte źródło, to otwarte źródło, zwłaszcza w kryptografii).

    • Tak, ale do telefonu się dostaniesz kablem bez problemu. To problem tylko gdybyś chciał przelutować kość pamięci do innego telefonu. Poza tym to szyfrowanie nie działa jak nie ustawisz kodu pin.
      Tymczasem na windows możesz nie ustawić hasła, nie włączyć bitlockera, nie logować się do konta microsyf, a win11 i tak zaszyfruje dysk i uniemożliwi jego odczytanie w innym urządzeniu. Zaszyfruje używając tpma i hasła, którego użytkownik nie zna i nie ma jak odzyskać, bo nie zostało wysłane do konta microsoft (bo się na nie nie zalogował).

  3. Mamy wszystkie twoje dane, ale zapomniałeś hasła, więc …j nam zrobisz. Za to zawsze możesz sprawdzić na torrentach, czy nasza baza nie została już upubliczniona ;-(

Dodaj komentarz