Last Epoch przeżywa drugą młodość. Gra zyskuje popularność po rozczarowującej aktualizacji Path of Exile 2

Żyjemy w czasie naprawdę sporego rozkwitu porządnych hack’n’slashów, a o miejsce na tronie toczy się walka niczym z kart powieści George’a R.R. Martina. Jeszcze niedawno dość łatwo było wskazać kompletną dominację Path of Exile 2 nad Diablo 4 czy Last Epoch, jednak niespodziewanie ten drugi postanowił naładować swoją grę ostrą amunicją i przyciągnął sporo graczy przy okazji nowego sezonu. 

W związku z nieco rozczarowującą aktualizacją produkcji Grinding Gear Games (przynajmniej według wielu graczy), studio Eleventh Hour Games szybko zaprezentowało Tombs of the Erased (oczywiście żartuję, po prostu pokazali nowy sezon, ale dobrze zbiegło się to w czasie). Nowy sezon zawiera zupełnie nową frakcję o nazwie Woven, dodatkowe lokacje w endgamie czy wzbogacenie klasy Strzelca o umiejętność Poszukiwacza Serc (Heartseeker). 

Trudno w jednym newsie opisać wszystkie zmiany (jest ich naprawdę bardzo dużo), dlatego zachęcam was do zapoznania się w pełną listą na oficjalnej stronie Last Epoch. Drugi sezon bardzo spodobał się graczom, a ich liczba po raz pierwszy od dawna przekroczyła 150 tysięcy użytkowników w jednym momencie (dane pochodzą ze SteamDB). Do tej pory średnia utrzymywała się na poziomie od 2 do 5 tysięcy osób. Widać to nawet po zerknięciu w ostatnie recenzje na Steamie, z których aż 86% jest pozytywnych. Ogólna ocena gry to 78%. 

Jak długo utrzyma się taki stan rzeczy? Zapewne do momentu, w którym Path of Exile 2 nie postanowi zrobić balansowej rewolucji i znowu będziemy przeciągać linę w kolejną stronę. To dość absurdalne, ale w wyścigu popularności najniżej na podium plasuje się Diablo 4. Tytuł Blizzarda ogłosił przed chwilą crossover z kultowym „Berserkiem”, jednak czy to jest recepta na przyciągnięcie nowych graczy? Nie wiem, ale jako fan mangi na pewno zobaczę, co tam próbują upichcić. Czego teraz brakuje nam do szczęścia w świecie hack’n’slashów? Tego, aby do Last Epocha zasiadł Elon Musk, hehe.