Legenda bijatyk powróci. Sega potwierdza, że kolejny Virtua Fighter powstaje
Sega pracuje nad nową odsłoną kultowej serii bijatyk. Virtua Fighter powróci, choć nie wiemy jeszcze, czy chodzi o kontynuację głównej serii, czy jakiś mniejszy, poboczny projekt.
Mortal Kombat, Street Fighter oraz Fatal Fury na początku ostatniej dekady XXI wieku ustanowiły jakiś standard bijatyk, który już kilkanaście miesięcy później zaburzyła konkurencyjna propozycja Segi. Wydany w 1993 roku Virtua Fighter zatrząsł rynkiem mordobić, z miejsca stając się hitem najpierw w Japonii, a potem na całym świecie. Kiedy spojrzymy na charakterystyczne, klockowate postacie, to ciężko wyobrazić sobie, że coś takiego stosunkowo niedawno mogło budzić wielki podziw, ale Virtua Fighter przetarł ważny szlak – to prawdopodobnie pierwsza gra, która w tak dużym stopniu wykorzystywała modele 3D do budowy swojego skromnego świata.
Na przestrzeni 31 lat od wydania pierwowzoru ukazało się kilkanaście odsłon serii, choć tych głównych części otrzymaliśmy o wiele mniej. Ostatnim spotkaniem z główną osią gier był Virtua Fighter 5 z 2006 roku, jaki powracał już dwukrotnie w formie remasterów: w 2012 i 2021 roku. Teraz, po 18 latach od pierwotnej premiery, pojawiły się całkiem realne szanse na Virtua Fightera 6.
Podczas Gamescom Asia redakcja VGC miała okazję zamienić kilka słów z Justinem Scarponem, wiceprezesem Segi oraz szefem działu zarządzania markam, jaki dołączył do firmy na początku bieżącego roku. Aktualnie jego głównym zadaniem jest powtórzenie tego, co udało się z kultowym niebieskim jeżem – przeniesienie innych marek Segi, takich jak Persona i Yakuza poza świat gier wideo. Podczas rozmowy o przywracaniu blasku zakurzonym tytułom, takim jak Jet Set Radio czy Crazy Taxi, Scarpone nie robił tajemnicy z nowej odsłony Virtua Fightera:
Obecnie rozwijamy kilka tytułów, jakie korzystają z naszego bogatego dziedzictwa: Crazy Taxi, Jet Set Radio, Streets of Rage, Shinobi, a także nowy Virtua Fighter. W niektórych przypadkach nie chodzi tylko o gry, ale też seriale animowane lub filmy aktorskie.
W dalszej części rozmowy Scarpone doprecyzowuje, że nie każda z tych serii zostanie zaadaptowana do innego medium, a decyzje są podejmowane na bieżąco w odniesieniu do konkretnych pomysłów.
Na efekty pracy nad nowym Virtua Fighterem pewnie przyjdzie nam jeszcze poczekać; jeśli faktycznie mamy do czynienia z całkowicie nową odsłoną, a nie tylko kolejnym remasterem, prawdopodobnie priorytetem dla Segi jest powrót Crazy Taxi, które ma być grą MMO z otwartym, inspirowanym Kalifornią, światem.
Czytaj dalej
I have no mouse and I must click.