Like a Dragon: Infinite Wealth najlepiej ocenianą odsłoną serii [RECENZJE]
Wygląda na to, że najnowsza Yakuza, to znaczy oczywiście Like a Dragon: Infinite Wealth, może w tym roku sporo namieszać.
Like a Dragon: Infinite Wealth zapowiada się na jeden z niekwestionowanych hitów tego roku. Gra studia Ryu Ga Gotoku zbiera jeszcze lepsze recenzje niż Yakuza: Like a Dragon z 2020 roku, stając się najlepiej ocenianą częścią serii. Infinite Wealth może w tym momencie pochwalić się wynikiem 90 punktów na Metacriticu w wersji na PlayStation 5. W przypadku pecetów to 89 punktów, natomiast recenzje na Xboksach Series X/S sięgają aż 93 oczek. Również Cascad w swej recenzji przyznał grze szalenie wysoką dziewiątkę z plusem.
Recenzenci zwracają przede wszystkim uwagę na wciągającą fabułę i niezwykle rozbudowaną rozgrywkę, jaką oferuje Like a Dragon: Infinite Wealth. Kaan Serin z Eurogamera podkreślił w swej recenzji właśnie to, jak wiele oferuje najnowsze dzieło Ryu Ga Gotoku.
Like a Dragon: Infinite Wealth to po prostu dużo wszystkiego. Dużo opowieści. Dużo imion do zapamiętania. Dużo ludzi do pobicia. Ale przede wszystkim dużo rzeczy, z których można się pośmiać. Ponieważ mimo iż Infinite Wealth czasem pogubi się, żonglując zbyt wieloma wątkami, postaciami i zwrotami akcji, to wciąż jest to niezaprzeczalnie kolejna nieskończenie ujmująca opowieść kryminalna.
Tristan Ogilvie z IGN pokusił się nawet o stwierdzenie, że Like a Dragon: Infinite Wealth to jedna z najlepszych części serii.
Wciągająca historia kryminalna przez 50 godzin rozgrywki trzymała mnie w napięciu niczym świeżo zwabioną barakudę, a nowe klasy i unikatowe areny walk sprawiły, że system walki ciągle miał coś do zaoferowania. Like a Dragon: Infinite Wealth to nie tylko najlepsza turowa gra Like a Dragon, to także jedna z najlepszych odsłon w całej serii.
Z kolei Dominic Tarason z PC Gamera zasugerował, że tak wielka liczba mechanik może niektórych nieco przytłoczyć, choć ostatecznie przyznał grze ocenę 80/100.
Wystarczająco dużo dramaturgii, by starczyło na dwie normalne Yakuzy. Błyszczące w słońcu hawajskie miasto (największa jak do tej pory lokacja w serii) i absurdalna ilość minigier, w tym zarządzanie kurortem i oswajanie różnych stworzeń [...] Osobiście, choć miło spędziłem czas na pełnych dziwactw wirtualnych plażach Honolulu, nie wyobrażam sobie powrotu w te rejony w 2025 roku. Jedna porcja Infinite Wealth jest jak dla mnie wystarczająco bogata.
Nieco odmienne zdanie o Like a Dragon ma Anny Bader z serwisu 4Players, przyznając grze 70 punktów na Metacriticu.
Pomimo ekscytującej fabuły kolejna wyprawa Ichibana cierpi z powodu długiego grindu i wypełniaczy, które sztucznie wydłużają czas gry.
Tutaj jeszcze kilka innych ocen Like a Dragon: Infinite Wealth:
- VGC: 5/5;
- PPE: 9/10;
- GamesRadar+: 4/5;
- Gram.pl: 9/10;
- CGMagazine: 10/10;
- Slant Magazine: 4/5;
- Eurogamer Polska 8/10;
- Push Square 9/10.
Czytaj dalej
Za dzieciaka miłość do świata gier zaszczepiły we mnie erpegi (głównie pierwsze Baldury, Fallouty i Gothiki). Dziś mogę śmiało powiedzieć, że choć wciąż jest to mój ulubiony gatunek, to potrafię znaleźć coś dla siebie w niemalże każdym typie rozgrywki. Poza tym uwielbiam wciągać w medium gier osoby, które zupełnie go nie znają.