List otwarty do polskich developerów

jako gracze darzymy Waszą pracę zbyt wielką sympatią, by silić się w tym miejscu na konwenanse. W ostatnich latach daliście nam niezliczone powody do radości, stworzyliście cyfrowe światy, które recenzujemy, ale w których – może przede wszystkim – dobrze się czujemy. Uciekamy w nie przed (czasami nieprzyjazną) rzeczywistością, relaksujemy się w nich, stają się one przestrzenią, w której kultywujemy długoletnie przyjaźnie i zawiązujemy nowe. Nieodmiennie wzruszacie nas i bawicie. Nie będzie też przesadą stwierdzić, że Wasze sukcesy od lat napawają nas dumą i są świetną wizytówką Polski za granicą.
Gramy niezależnie od płci, wyznania i poglądów politycznych. Pragniemy jednak, jako przedstawiciele mediów i organizacji pozarządowych, upomnieć się również o tych, którzy mogą mieć w obcowaniu z naszym medium problemy.
W minionym wydaniu magazynu CD-Action pojawił się artykuł „Nie trzeba wiele” (bit.ly/nietrzebawiele), który przybliża czytelnikom opowieści graczy z niepełnosprawnościami; podobne inicjatywy podjęły w ostatnich latach także inne branżowe pisma i portale. Zachęcamy do lektury, bo to krzepiące historie. Łączy je jednak pewien wspólny mianownik.
Osoby z niepełnosprawnościami natrafiają w obrębie naszego medium na kłopoty, które łatwo można wyeliminować, acz trzeba o nich myśleć na każdym etapie produkcji. Wśród najczęstszych problemów eksperci wymieniają:
Apelujemy, by o potrzebach graczy z niepełnosprawnościami myśleć, już przystępując do prac nad grą. Pragniemy również zainicjować dyskusję na temat dostępności. Jesteśmy przekonani, że wspólnie możemy doprowadzić do poprawy komfortu grania tej znaczącej (według GUS niepełnosprawność dotyka co piątego z nas!), a wciąż wykluczonej mniejszości. Właśnie dlatego w nadchodzących tygodniach skontaktujemy się z Wami, by porozmawiać o potrzebach osób z niepełnosprawnościami, sposobach, w jakie wychodzicie im naprzeciw, oraz Waszych doświadczeniach z zagadnieniem accessibility.
Jako przedstawiciele polskich mediów i stowarzyszeń uważamy, że o inkluzywność zawsze warto zabiegać. W tym wypadku naprawdę nie trzeba wiele, a wielu moglibyście pomóc.
Podpisano:
CD-Action, Polskie Stowarzyszenie Osób Niepełnosprawnych, GRYOnline.pl, PSX Extreme, Fundacja Anny Dymnej „Mimo Wszystko”, Komputer Świat, PIXEL, PPE.pl Fundacja Indie Games Polska, Filmweb, Gram.pl, Wrocławski Sejmik Osób Niepełnosprawnych, Karkonoski Sejmik Osób Niepełnosprawnych, Polskie Towarzystwo Stwardnienia Rozsianego, Towarzystwo Pomocy Głuchoniewidomym, Poznańska Glidia Graczy, PC Format
Czytaj dalej
-
To może być koniec FBC: Firebreak. Po premierze dużej aktualizacji strzelanka...
-
Kolejny Indiana Jones już powstaje? MachineGames przyznaje, że pracuje nad nową...
-
Alan Wake 2, Heroes 3 Complete i inne. Darmowe gry...
-
Microsoft nie zostaje w tyle. Nowy Xbox ma być sprzętem hybrydowym, na którym odpalimy...
28 odpowiedzi do “List otwarty do polskich developerów”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Drodzy przyjaciele,
Ogólnie dobra inicjatywa i jestem za, ale nie w każdym przypadku. „niemożność wyłączenia QTE, brak stopniowania poziomu trudności”. Nie każda gra jest dla każdego, nie każdy musi na siłę grać w trudne gry i wymagać od nich żeby były łatwiejsze. „brak dbałości o kolorystykę (nieuwzględnianie ślepoty barw, błyski mogące wywołać epilepsję fotogenną)” niektóre gry polegają na określonej kolorystyce i bez niej byłyby innymi grami o innym klimacie.
Jeszcze mogliście dorzucić na końcu „I niech wszyscy się lubią i niech będzie pokój na świecie”.
A weź daj innym trochę przyjemności, a nie marudź.
„Właśnie dlatego w nadchodzących tygodniach skontaktujemy się z Wami, by porozmawiać o potrzebach osób z niepełnosprawnościami” Ocho, brzmi to tak jakby kaloryferowy miał ręce pełne roboty :D. A tak serio zgadzam się z Azaraphielem, nie ma co na siłę np. ułatwiać, czy usuwać błyski. Aczkolwiek większość rzeczy, które wydają się być proste do zaimplementowania, przydałoby się również sprawnym graczom (np. zmiana klawiszologi, rozmiaru interfejsu, uruchomienie w oknie itp.).
Dodatkowo, czy podpisane pod tym listem podmioty oferują pomoc finansową polskim (bo podmioty też są polskie) twórcą gier, z takiego związku że dodatkowe rozwiązania równają się dodatkowe koszty by je wdrożyć. innymi słowy, każda praca kosztuje.
Dopowiem jedynie, że w temacie „stopniowania poziomu trudności” można zastosować pomysłowe rozwiązania, które nie powinny przeszkadzać pełnosprawnym graczom (jak zrobili np. twórcy Celeste, patrz. bit.ly/2u5rV7d). Accessibility i usability wcale nie stoją daleko od siebie.
Wyłączenie QTE przydałoby się tak w ogóle, bo ten element w wielu grach po prostu ssie i niesamowicie psuje rozgrywkę. Nie tylko osobom niepełnosprawnym ;)|Niektóre gry pozwalają na ograniczanie QTE, np. oferując pojedyncze wciśnięcie przycisku zamiast wciskania go jak przy napadzie padaczki.
Skalowanie interfejsu i napisów to problem, który dotyczy nie tylko niepełnosprawnych. W wielu grach, zwłaszcza konsolowych, brakuje możliwości ustawienia wielkości czcionki i tła napisów.
@Azaraphiel Jak mnie wkurza takie myślenie.|Nie można samemu z siebie pomóc innym, tylko kasa mi się należy. Przecież za darmo to mam gdzieś problemy innych.|Daj, daj, daj. Ciekawe z czyich pieniędzy te organizacje ci zapłacą. Może państwo niech płaci, przecież państwowe to pieniądze niczyje, można rozdawać.
@Kamika jeden niepełnosprawny chce się wypowiadać w imieniu wszystkich, nawet tych chorych na stwardnienie rozsiane? Niezły z niego śmieszek w takim razie 😀 Tu nie chodzi o zmniejszanie trudności żeby łatwiej im było przejść grę, tylko żeby mogli W OGÓLE JĄ PRZEJŚĆ, bo czasem z ich fizycznymi problemami to nie jest mozliwe, i nie stac ich na jakieś techniczne nowinki za rentę od państwa, jak w murryce.
Poza tym pod listem nie podpisały się same pismaki, masz „Polskie Stowarzyszenie Osób Niepełnosprawnych, Wrocławski Sejmik Osób Niepełnosprawnych, Karkonoski Sejmik Osób Niepełnosprawnych, Polskie Towarzystwo Stwardnienia Rozsianego, Towarzystwo Pomocy Głuchoniewidomym”. Chyba że oni też nie moga się wypowiadać w imieniu niepełnosprawnych, no to SORRY, nie zadowolisz.
– niemożność wyłączenia QTE, brak stopniowania poziomu trudności – nie w każdej grze będzie to miało sens i nie każda gra jest dla każdego|- brak wsparcia dla jednego kontrolera – tego nie rozumiem. W sensie, że podłączony jest jeden kontroler i nie da się grać w dany tytuł? Czyli, że na przykład w FPSach trzeba używać i klawiatury i myszki i niemożliwe jest korzystanie tylko z pada?|- brak możliwości uruchomienia gry w oknie – w jaki sposób to przeszkadza osobom niepełnosprawnym? Szczere pytanie.
@2real4game – odpowiedzi dostarczy Ci linkowany artykuł.
Popieram inicjatywe , niekture gry nawet na lawym poziomie potrafiom dac w kosc , kolorystyke nie zawsze da sie dostosowac
@Papkin|Skrócony link jak zwykle mi umknął. Dzięki.
nie tyle wyłączenia QTE co regulacji prętkości ,tak jak w RDR
Chyba jestem niepełnosprawny bo duża część tych punktów decyduje o tym czy będzie mi się dobrze grało w daną grę.|skomplikowane sterowanie – dobrze jest sobie zmienić| skalowania interfejsu/napisów – titan quest| audio lub wideo – Wkurza brak napisów w grze wyłącznie angielskiej| brak stopniowania poziomu trudności – wkurza mnie jeśli nie mogę grać na trudnym| błyski m.w epilepsję fotogenną – to tylko irytuje i dobrze nie wygląda najczęściej| jednego kontrolera – Kiedy gra nie ogarnia DS4 a nie masz x-kloca
W tym rzecz – troska o osoby z niepełnosprawnościami to często również poprawa komfortu zabawy pełnosprawnych graczy.
@Syek2 a mnie wkurza jak ktoś mówi „zrób coś za darmo bo mi się należy”. Szanujmy prace innych, po prostu. Jak ktoś chce pomóc innym? To niech to zrobi. Ale takie… weźcie coś zróbcie i to za darmo, bo chcemy, no to pozostawia mi niesmak w ustach. Jakbym do Ciebie czy kogokolwiek powiedział, ej daj trochę kasy na biedne rzeczy. A jakbyś dał to bym zapytał czemu tak mało. Rozumiesz o co chodzi.
Albo I nawet niech CDA i reszta podmiotów tutaj podpisanych zrobi zbiórkę, niech np przeznaczą % z reklam na stronie czy od sprzedanych egzemplarzy. Albo zbiórka pieniędzy na dofinansowanie takiej inicjatywy. Mogą? Mogą. W końcu to ich pomysł, który jak zresztą w pierwszym poście napisałem – jest w dużej mierze słuszny.
Ludzie, ale czy wy rozumiecie, że dostosowanie gry do potrzeb osób niepełnosprawnych nie wymaga usuwania z gier pewnych elementów czy dodawania wianków na kiju. Wystarczy dodając jakąś opcję na etapie produkcji, choćby QTE, wziąć pod uwagę możliwość np. jej wyłączenia. Spider-Man na PS4 pokazuje, że można.@2real4game|Gra w oknie pozwala na korzystanie z ekranowej klawiatury.
Mniejsza o niepełnosprawnych „brak możliwości zmiany klawiszologii; brak możliwości skalowania interfejsu i napisów i niemożność wyłączenia QTE”, to problemy dotyczące każdego gracza.
@Azaraphiel Tu się zgadzam, też mnie takie coś wkurza.|Ale ja tego apelu nie odbieram jako „zróbcie, bo się nam należy”, tylko jako zwrócenie uwagi na problemy pewnej grupy ludzi. Wiele osób mogło nie pomyśleć o tym, a nawet jeśli pomyśleli to tu mamy konkretne punkty. Samemu wszystkiego nie przewidzisz. Nie masz chęci tego wspierać to nie. Możesz też zwrócić uwagę na część problemów, a resztę olać, bo nie masz czasu/budżetu/masz to w dpie. Twój wybór.
Wołanie pieniędzy za pracę jest tu trochę śmieszne. Bo w założeniu zarabiasz na gotowym produkcie. Gra okaże się sukcesem to koszt tej pracy jest kroplą w morzu, gra się nie sprzeda to daremny twój trud. Nic tylko otwierać nowe projekty i brać kasę. Asety będę tylko zmieniał, steama atakował klonami i pisał podania o kasę 😉
” troska o osoby z niepełnosprawnościami to często również poprawa komfortu zabawy pełnosprawnych graczy”. Tu jest sedno sprawy, człowiek niby chce pomóc innym, ale przez to poczuć się lepiej. Smutna prawda jest taka, że mało kto się niepełnosprawnymi przejmuje, bo mamy kult młodości / piękności. Nie ukrywam, że sam bym chciał wspomniane udogodnienia – napisy czy interfejs są czasem tak małe na moim monitorze, że odpuszczam tytuł.
Z drugiej strony uważam, dość kontrowersyjnie, że niepełnosprawność to tak naprawdę stan umysłu i mając nawet obie ręce czy nogi sprawne można być niepełnosprawnym. Moim zdaniem każdy jest pełnosprawny, jeśli radzi sobie w życiu z tym co mu zostało „dane”.
@Syek2 Prosty przykład. Wydajesz dodatkowe pieniądze na funkcje produktu z których skorzysta bardzo mała część użytkowników np nowe assety dla daltonistów. To jest jest trochę pracy, to jest trochę kosztów a mało kto tego używa lub to decyduje o tym czy gry nie kupuje czy kupuje i takie pieniądze po prostu się nie zwracają najczęściej wiec to inwestycja która się nie zwraca. I tu wchodzi państwo/darczyńcy czy ktokolwiek inny który mówi: ej to co robisz jest fajne, należy Ci się za to wynagrodzenie. I spoko.