Mamy mistrza świata w Heroes of Might and Magic III!

Po zaciętym, trwającym ponad 5 godzin spotkaniu na szablonie 6lm10a zwyciężył wczorajszy triumfator oraz faworyt turnieju – „Szopa666”. Mecz znów z zaskoczeniami, w którym komentatorzy początkowo wskazywali na przewagę jego rywala, Piotr „Arytmetycznego” Belnika. W dalszej fazie „Szopie” udało się nie tylko zebrać mocną armię i dobrych herosów, ale też lepiej kontrolować różne sektory mapy.
Tym samym „Szopa666” zyskuje tytuł Mistrza Świata w Heroes III. Otrzymał nagrodę 1000 euro oraz nagrody rzeczowe. „Arytmetyczny” otrzymał nagrodę 800 euro i również nagrody rzeczowe. Wręczali je Sandra Różańska z H3.GG i Barnaba Siegel z CD-Action. Ceremonię zakończenia Mistrzostw Świata w Heroes III możecie obejrzeć na poniższym zapisie z rozgrywek.
Gratulujemy zwycięzcom oraz wszystkim zawodnikom z całego świata, którzy wzięli udział w eliminacjach. Dziękujemy H3.GG za współpracę i… widzimy się na kolejnych Mistrzostwach Świata!
Oficjalnymi partnerami Mistrzostw Świata w Heroes III są Nvidia GeForce, Acer Predator, GOG.com oraz Domino’s.
Czytaj dalej
5 odpowiedzi do “Mamy mistrza świata w Heroes of Might and Magic III!”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
gratulacje
Włączam nagranie i od razu szkoda, że prowadzący nie potrafią po ludzku mówić, pełnymi zdaniami, tylko urywkami określeń. Może i zrozumiałe, ale do profesjonalizmu daleko…
Gratulacje, fajnie zorganizowana impreza, komentatorzy obeznani w temacie. Widać, że HMaM to praktycznie dyscyplina narodowa w e-sporcie, bo Polacy w finale.
Nawet zdecydowałem się oglądać. Z kilkoma przerwami i raczej jednym uchem (żona marudziła co ja za głupoty oglądam, a synowi marudzę jak jakieś filmiki z minecrafta, albo brawl stars ogląda).
Ogólnie zorganizowane dobrze, ale mam na przyszłość jedną uwagę do komentatorów ciekawe czy któryś to przeczyta :)). Jeżeli chcecie przyciągnąć do takich wydarzeń więcej ludzi, którzy lubią herosy, ale niekoniecznie siedzą na scenie herosów, to może używajcie jednak określeń znanych takim prostaczkom. Ja rozumiem, że w branży używa się skrótów itp, ale ja mimo, że trochę czasu przy singlu straciłem, to musiałem się nieźle nagłówkować o co chodzi. Co to ta „konsa” na przykład. Albo ogórki.
I owszem część określeń się po czasie wyjaśniła, ale ciężko mi się komentarza słuchało przez te skróty, a jak sam mówię, trochę w tą grę grałem. A porównanie mam do komentarzy ze Starcrafta. Też jakoś w multi nigdy nie grałem, ale jak relacje z mistrzostw w Spodku oglądałem (IEM), to łatwiej mi się tego słuchało i nie musiałem się za dużo zastanawiać o co chodzi i co się na mapie dzieje. Bo komentatorzy w przystępny sposób (nawet dla laików) wszystko wyjaśniali. I rozumieli, że oglądają to ludzie, którzy na co dzień na scenie Starcrafta nie są a oglądają bo event fajnie zorganizowany i kolejki pod spodkiem, więc czemu nie przyjść.
@FENIKS – tak, mialem to samo ale ze dwa lata temu jak streamy zaczalem ogladac.
ogolnie rozwiazanie powinno byc takie: mozna uzywac skrotow bo tak sie szybciej mowi itd, ale przygotowac np komendy na czacie czy cos: pada haslo „konsa”, to sobie wklepujesz komende i wyskakuje ci w 1-2 zdaniach co to jest. wrtedy komentatorzy raz na jakis czas moga o tych komendach przypomniec (albo bot na czacie).
tak bym to widział 😀