Manor Lords: Twórca zachęca graczy do sięgnięcia po inne gry przed kolejnym patchem
Grzegorz Styczeń zasugerował, że powinniśmy sięgnąć po inne tytuły, jeśli czujemy znużenie jego grą. Zdradził też kolejną rzecz, która pojawi się w Manor Lords w nowym patchu.
Twórca Manor Lords, Grzegorz Styczeń, powoli odkrywa przed nami kolejne elementy nadchodzącej aktualizacji. I w tym przypadku słowo „powoli” należy szczególnie podkreślić, bo autorowi city buildera absolutnie nie chodzi o jak najszybsze wypuszczenie patcha. Zamiast tego twórca gry chce skupić się przede wszystkim na dostarczeniu graczom solidnej i odpowiednio przetestowanej zawartości.
Taką radę autor Manor Lords usłyszał zresztą od samego prezesa Hooded Horse, czyli wydawcy city buildera, Tima Bendera, który zwrócił przy okazji uwagę na to, że nie każda produkcja musi być maszynką do zarabiania pieniędzy. Jak widać, twórca gry wziął sobie do serca jego słowa, bo w żadnym razie nie zamierza na siłę walczyć o jak największą liczbę graczy. Wręcz przeciwnie – Grzegorz Styczeń stwierdził bowiem niedawno, że jeśli gracze czują się znużeni rozgrywką Manor Lords, to powinni zrobić sobie przerwę i sięgnąć po inne gry. W odpowiedzi na wpis jednego z fanów zasugerował nawet konkretną produkcję, a mianowicie Norland.
Ponad 30 godzin to całkiem sporo, dzięki, że zagrałeś! Moja rada jest taka, żeby przez jakiś czas spróbować innych gier (może Norland?), a potem wrócić, kiedy pojawi się więcej ciekawych rzeczy i wyzwań do doświadczenia.
Nowa zawartość, o której mówi autor Manor Lords, wygląda zresztą coraz atrakcyjniej. Niedawno twórca poinformował chociażby o tym, że w najnowszym patchu do gry zostaną dodane nowe typy jednostek a także stawy do łowienia ryb. Teraz dowiedzieliśmy się z kolei o dodaniu do gry rzeźnika.
Jak od razu zauważyli gracze, oznacza to, że wkrótce będziemy mogli jeść w grze owce. Wzrok fanów nie bez powodu padł od razu na te biedne zwierzęta, bo jeszcze jakiś czas temu mogły one zalać naszą wioskę swoją liczebnością. Zanim jednak rzeźnik trafi do Manor Lords, wygląda na to, że powinniśmy oddać się innym produkcjom w oczekiwaniu na aktualizację, oczywiście zakładając, że faktycznie czujemy znużenie grą Grzegorza Stycznia.
Czytaj dalej
Za dzieciaka miłość do świata gier zaszczepiły we mnie erpegi (głównie pierwsze Baldury, Fallouty i Gothiki). Dziś mogę śmiało powiedzieć, że choć wciąż jest to mój ulubiony gatunek, to potrafię znaleźć coś dla siebie w niemalże każdym typie rozgrywki. Poza tym uwielbiam wciągać w medium gier osoby, które zupełnie go nie znają.