Mass Effect 5 powróci do systemu renegata i idealisty? Słowa producenta gry mogą być pewną poszlaką
Wypowiedź Michaela Gamble wywołała lawinę spekulacji.
Po niezbyt udanej premierze Dragon Age: The Veilguard sporo osób zaczęło się obawiać, że w nowym Mass Effekcie zabraknie momentów, w których będziemy musieli podjąć moralnie trudną decyzję. W końcu w najnowszej produkcji BioWare twórcy cały czas trzymali nas za rękę, nie pozwalając na bycie choćby niemiłym w stosunku do napotkanych w grze postaci, nie wspominając nawet o możliwości przejścia gry złą postacią. Sprawiło to, że wybory, które podejmowaliśmy, nie miały większego znaczenia, bo i tak nasz protagonista musiał koniec końców podjąć dobrą decyzję.
Jednak pewną nadzieję na to, że Mass Effect 5 zaoferuje możliwość grania mroczniejszą postacią, daje nam fakt, że nad produkcją pracuje nieco inny zespół. Sam producent wykonawczy gry, Michael Gamble, zdaje się doskonale rozumieć problem, o którym wspomniałem. W niedawnej wypowiedzi na platformie X (dawniej Twitter) podkreślił ważną rolę, jaką pełnią „złe” opcje dialogowe w trylogii Mass Effecta.
Co do renegata i idealisty – tak, to prawda, że większość osób wybierało idealistę. Ale straciłoby to na znaczeniu, gdyby renegat nie istniał. W mojej opinii możliwość dokonania wyboru jest silniejsza niż liczba osób grających jakąkolwiek opcją.
Słowa producenta gry obudziły spekulacje wśród niektórych fanów, którzy sądzą teraz, że być może system renegata i idealisty powróci w nowym Mass Effekcie. Kala Elizabeth dodała do tego jeszcze grafikę promocyjną, w której doszukuje się poszlak sugerujących, że rzeczywiście system moralności znany z trylogii może zagościć w kolejnej odsłonie serii.
Michael Gamble odniósł się już do tych spekulacji, choć właściwie, jak można się było spodziewać, niczego nam w tym kontekście nie zdradził.
Mówiłem o trylogii. Musicie po prostu poczekać i zobaczyć…
Jeśli jednak nie będziecie w stanie wytrzymać tego czekania, to możecie na przykład jeszcze raz ograć (albo nadrobić) pewien dodatek do Mass Effecta, o którym mówił niedawno Gamble. Istnieje bowiem pewna szansa, że może się on okazać istotny dla piątej części.
Czytaj dalej
Za dzieciaka miłość do świata gier zaszczepiły we mnie erpegi (głównie pierwsze Baldury, Fallouty i Gothiki). Dziś mogę śmiało powiedzieć, że choć wciąż jest to mój ulubiony gatunek, to potrafię znaleźć coś dla siebie w niemalże każdym typie rozgrywki. Poza tym uwielbiam wciągać w medium gier osoby, które zupełnie go nie znają.