Kłopoty w BioWare. Słaba sprzedaż Dragon Age: The Veilguard i restrukturyzacja w studiu
Wydaje się, że nowy Dragon Age niestety nie pozwolił BioWare uniknąć kryzysu.
Dragon Age: The Veilguard to bez wątpienia jedna z tych gier, które w tym roku rozpaliły najbardziej intensywne dyskusje. Z jednej strony produkcja BioWare zebrała dobre recenzje od krytyków, a na Steamie wciąż utrzymuje poziom ponad 70% pozytywnych opinii od graczy. Z drugiej jednak nie brakuje krytycznych uwag kierowanych w stronę gry i zarzutów o to, że seria ta została mocno ugrzeczniona pod względem klimatu i uproszczona w kwestii skomplikowania mechanizmów erpegowych.
Niestety ostatecznie wydaje się, że The Veilguard jest dla BioWare finansową porażką, co sugeruje redaktor GamesIndustry, Christopher Dring. Jak przekazał na platformie X (dawniej Twitter), pod względem szybkości sprzedawanych kopii najnowsze dzieło kanadyjskiego studia znajduje się na 12. miejscu w Wielkiej Brytanii, jeśli weźmiemy pod uwagę tylko gry z tego roku. Oznacza to, że The Veilguard uplasował się na wyspach za takimi produkcjami jak Star Wars Outlaws, Astro Bot czy Dragon’s Dogma 2. Tytuł wyprzedził co prawda Final Fantasy 7 Rebirth, ale, jak dobrze wiemy, gra Square Enix ukazała się jedynie na PlayStation 5, a poza tym japońskie studio przyznało, że nie jest zadowolone z wyniku finansowego remake’u.
Sam Ubisoft nie chwalił się zresztą zbyt głośno sprzedażą Star Wars Outlaws, która najwidoczniej nie spełniła jego oczekiwań. Wydaje się, że podobny przypadek obserwujemy teraz w kontekście BioWare i EA, które milczą i nie przyznają oficjalnie, ile kopii Dragon Age: The Veilguard zakupili gracze. Ponadto, jak podaje Smash JT, kanadyjskie studio może obecnie przechodzić restrukturyzację w związku z kiepską sprzedażą nowej gry. Osoba pracująca w BioWare, na którą powołuje się Smash JT, twierdzi, że zwolnienia wiszą w powietrzu.
Jak się jednak okazuje, niektórzy już teraz opuszczają studio, jak na przykład Sylvia Feketekuty, która pracowała w BioWare od 15 lat jako scenarzystka serii Dragon Age. W trakcie swej kariery odpowiadała m.in. za postać znanej z Inkwizycji Josephiny Montilyet. W ramach pożegnania Feketekuty poświęciła kilka słów swoim byłym współpracownikom.
Będę naprawdę tęskniła za wszystkimi z BioWare. Jednak po 15 latach czuję, że przyszedł czas na przerwę.
Nie wiadomo, jaka przyszłość czeka BioWare, lecz już przed premierą Dragon Age: The Veilguard mówiło się o tym, że to gra (nomen omen) o być albo nie być dla kanadyjskiego studia. Będziemy musieli poczekać na kolejne informacje na temat przyszłości developerów, którzy, jak wiemy, skupiają się teraz na nowym Mass Effekcie.
Czytaj dalej
Za dzieciaka miłość do świata gier zaszczepiły we mnie erpegi (głównie pierwsze Baldury, Fallouty i Gothiki). Dziś mogę śmiało powiedzieć, że choć wciąż jest to mój ulubiony gatunek, to potrafię znaleźć coś dla siebie w niemalże każdym typie rozgrywki. Poza tym uwielbiam wciągać w medium gier osoby, które zupełnie go nie znają.