Meta wychodzi naprzeciw aktowi o usługach cyfrowych Unii Europejskiej
Koncern wprowadzi zmiany w swoich usługach, aby stały się one bardziej przejrzyste dla użytkowników.
Akt o usługach cyfrowych, a w zasadzie Digital Services Act (DCA), ma za zadanie, powołując się na informacje zawarte na stronie Komisji Europejskiej, „stworzenie bezpieczniejszej przestrzeni cyfrowej, gdzie prawa użytkowników są chronione, a przedsiębiorstwa funkcjonują na równych warunkach”. Meta postanowiła podejść do zapisów tego dokumentu nad wyraz poważnie i w poście na blogu przedstawiła, jakie zmiany czekają Facebooka oraz Instagram. Nie dotkną one jednak Threads, które, na ten moment, wciąż pozostają nieobecne na terenie Starego Kontynentu.
Przejrzyste reklamy
Pierwsza zmiana istotna z punktu widzenia użytkowników dotknie reklam. Bez obaw, ich liczba pozostanie niezmiennie wysoka, wciąż będą pojawiać się także materiały promocyjne wątpliwej jakości i specyficznym przesłaniu. Jednakże osoby korzystające z Facebooka otrzymają dostęp do narzędzia biblioteka reklam. Pozwala ono na uzyskanie dostępu do katalogu reklam kierowanych do obywateli UE, wliczając w to informacje na temat parametrów wykorzystanych do ich kierowania (wiek odbiorców, ich płeć, lokalizacja lub zainteresowania) oraz przedziału czasowego, w którym były one wyświetlane.
Osobom pomiędzy 13. a 17. rokiem życia nie będą także już wyświetlane materiały promocyjne bazujące na ich aktywności w serwisach Mety. Polubienia konkretnych stron na Facebooku lub obserwowanie wybranych profili na Instagramie nie będzie miało wpływu na wyświetlane im reklamy. W przypadku nastolatków, reklamodawcy pragnący dotrzeć z przekazem do tej grupy odbiorców będą musieli ograniczyć się jedynie do kierowania reklam na podstawie wieku oraz miejsca pobytu tych osób.
Algorytm rozpracowany
Meta postanowiła także rzucić nieco światła na funkcjonowanie algorytmu odpowiedzialnego za dobieranie treści, która wyświetlana jest na portalach należących do koncernu. Jeśli interesuje nas, dlaczego i na jakiej podstawie dany post został wyświetlony, możemy skorzystać z opcji „Why Am I Seeing This”, która wyjaśni, jakimi kryteriami kierował się algorytm podczas doboru materiałów.
Badaczy korzystających z danych pochodzących z mediów społecznościowych z pewnością ucieszą nowe narzędzia – Meta Content Library i API. Zawierają one wszelkie dostępne publicznie posty, strony, grupy oraz wydarzenia z Facebooka, jak również udostępnione na tej samej zasadzie materiały z kont w Instagramie.
Władza w rękach ludu
Wisienką na torcie jest dodanie opcji pozwalających na dostosowanie treści, które są wyświetlane użytkownikom. Z momentem wejścia opisywanych zmian w życie, wszystkie osoby korzystające z Facebooka oraz Instagrama przebywające na terenie Unii Europejskiej otrzymają możliwość zrezygnowania z oglądania publikacji podsuwanych przez algorytmy Mety. Oznacza to mniej więcej tyle, że w przypadku facebookowych i instagramowych rolek pojawi się możliwość oglądania postów jedynie znajomych i obserwowanych twórców. Z podpowiedzi i otrzymywania propozycji „podobnych zapytań” będzie można zrezygnować także w przypadku wyszukiwań tekstowych, o ile oczywiście taka będzie wola użytkownika.
Korporacja zarządzana przez Marka Zuckerberga ogłosiła przy tym, że jej produkty zostaną wzbogacone o nowe narzędzia do moderacji, dające obywatelom UE większą swobodę w radzeniu sobie z niechcianymi i potencjalnie niebezpiecznymi treściami.
Tytułowe DSA, czyli akt o usługach cyfrowych Unii Europejskiej, wszedł w życie 16 listopada 2022 roku, jednak jego zapisy staną się zobowiązujące wraz z początkiem przyszłego roku. Będąc już w temacie UE, warto nadmienić, że planuje ona zakazać stosowania nadzoru biometrycznego, równolegle tocząc walkę z komunikatorami umożliwiającymi szyfrowanie typu end-to-end.
Czytaj dalej
Swoją przygodę z grami komputerowymi rozpoczął od Herkulesa oraz Jazz Jackrabbit 2, tydzień później zagrywał się już w Diablo II i Morrowinda. Pasjonat tabelek ze statystykami oraz nieliniowych wątków fabularnych. Na co dzień zajmuje się projektowaniem stron internetowych. Nie wzgardzi dobrą lekturą ani kebabem.