27.04.2023, 09:30Lektura na 4 minuty

Microsoft może uratować przejęcie Activision Blizzard. Analitycy komentują

Analitycy przewidują, jak Microsoft mógłby uratować przejęcie Activision Blizzard. Mimo tego transakcja jest realnie zagrożona.

Internet został rozgrzany do czerwoności, bo stało się niemożliwe… a przynajmniej wielu miało złudne przekonanie, że taki scenariusz jest niemożliwy. Chodzi oczywiście o fakt zablokowania przejęcia Activision Blizzard przez Microsoft, do czego przyczyniła się Wielka Brytania.

Redakcyjny kolega Rajmund pisał o tym na gorąco i wyjaśniał, że w szeregach CMA wzięła górę obawa przed działaniem na szkodę konkurencji. Mówiąc konkretniej, chodzi o kwestię grania za pośrednictwem chmury. Brytyjski urząd doszedł do wniosku, że Microsoft aktualnie dysponuje ogromną przewagą w tym segmencie usług i nie chodzi tylko o Xboksa i Game Passa, lecz także platformę Azure.

Innymi słowy, brytyjskie Competition and Markets Authority (CMA) nie chce dopuścić do tego, żeby miejsce miała sytuacja prowadząca do ograniczenia innowacji na rynku usług chmurowych. W porównaniu z konkurencją, Microsoft jest dominującym graczem w tym segmencie, więc urzędnicy nie chcą, żeby jeszcze bardziej urósł w siłę i zostawił innych w tyle.

Czy w tym wszystkim można znaleźć coś potencjalnie zabawnego lub dezorientującego dla zwykłego człowieka? Myślę, że tak. Xbox jest marką, która nie radzi sobie aż tak dobrze w świecie rozrywki elektronicznej. Rajmund pisał na początku 2023 roku, że przychody ze sprzedaży gier i usług skupionych wokół ekosystemu Xboksa spadły o 12 proc., a sprzedaż samych konsol – o 13 proc. Dodał również, że Xbox nie mógł się za bardzo pochwalić dużymi premierami gier.

Jakby tego było mało, świat regularnie obiegają takie informacje, jak na przykład: PlayStation 5 sprzedawało się prawie 2 razy lepiej od Xboksów Series X/S w 2022 roku. Dodatkowo Sony ma regularne powody do zadowolenia, ponieważ doświadcza imponujących, kilkusetprocentowych wzrostów sprzedaży, gdy konkurencja czasem boryka się ze spadkami. Tak jak widać to na poniższym tweecie.

Mimo tego, gdy Xbox chce zawalczyć o poprawienie swojej sytuacji, urzędnicy będą to blokować, ponieważ Microsoft jest silnym graczem w usługach chmurowych. Krótko mówiąc i na chłopski rozum: dominacja Sony na polu sprzedaży gier i konsol nie może zostać zagrożona, bo Japończycy mają słabe usługi chmurowe.


Microsoft odwoła się od decyzji CMA

Microsoft i Activision Blizzard oczywiście się nie poddadzą i będzie odwołanie od decyzji CMA. Wiceprezes Microsoftu, Brad Smith, opublikował oświadczenie, w którym podkreślił, że Microsoft pozostanie całkowicie zaangażowany w przejęcie za niemal 69 miliardów dolarów. Jego zdaniem decyzja CMA zniechęca do innowacji i dodatkowo odpycha potencjalnych inwestorów z brytyjskiego rynku.

Z tweeta wynika, że zdaniem Brada Smitha CMA posiada błędne zrozumienie tego rynku i nie wie, jak w rzeczywistości działają kwestie dotyczące technologii w chmurze.

Jakie są przykładowe opinie ekspertów? PC Gamer donosi, że analityk Jennifer Rie podkreśla, iż transakcja może być potencjalnie martwa. Ciekawe jest to, że Rie spekuluje na temat tego, że problemy generowane przez brytyjskie CMA wydłużą całe przejęcie nawet o lata. To z kolei samo w sobie sprawi, że nikt nie będzie chciał tak długo czekać i męczyć się z tą sytuacją.

Czas to pieniądz, a inny analityk, czyli Piers Harding-Rolls, podzielił się opinią, że jego zdaniem temat z CMA nie będzie zamknięty w tym roku. Wszystko zaczyna się wydłużać do nieprzyjemnych kilku lat, które są bolesne dla Microsoftu i Activision Blizzard.

W swojej wypowiedzi dla GameSpotu znany analityk Michael Pachter z Wedbush Securities powiedział, że na takie sytuacje są obejścia. Wszystko sprowadza się do tego, żeby zaoferować jakieś środki zaradcze, wziąć pod uwagę obawy urzędników i szukać rozwiązań, które je zażegnają.

Przykład? Pachter mówi, że Microsoft mógłby się zobowiązać do tego, by nigdy nie dodawać gier Activision Blizzard do usługi Game Pass, a do tego jeszcze zobowiązać się do utrzymania stabilnych cen za abonament, czyli unikać ich podniesienia w związku z dominującą pozycją, biorąc pod uwagę jedynie inflację. Taka umowa mogłaby zostać uzgodniona np. na 10 lat.


Czytaj dalej

Redaktor
Marcin Hołowacz

Gry to moja pasja i zawsze w coś pogrywam, choć często jestem w tyle z najnowszymi premierami. W pewnym momencie pokochałem roguelite'y, ale przydałby się większy skill. Jeśli trafia mi się taka okazja, wtedy staram się również pisać o grach.

Profil
Wpisów375

Obserwujących5

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze