Mike Laidlaw, ojciec serii Dragon Age, dołączył do Ubisoftu
Zajmie się nieogłoszonym projektem.
W październiku zeszłego roku informowaliśmy was o tym, że po 14 latach pracy dla BioWare Mike Laidlaw postanowił poszukać dla siebie nowej drogi. Od tego czasu człowiek, któremu zawdzięczamy między innymi serię Dragon Age, a także scenariusze Jade Empire czy pierwszego Mass Effecta, zajmował się doradzaniem mniejszym studiom, chociażby hiszpańskiemu Gato Salvaje, pracującemu nad niezależnym RPG pod tytułem Waylanders.
Laidlaw postanowił najwyraźniej powrócić do pierwszej ligi i ogłosił, że zasili szeregi Ubisoft Quebec jako dyrektor kreatywny. Należące do francuskiego giganta studio dało światu między innymi kilka części Assassin’s Creed w tym cieszące się ogromną popularnością Odyssey.
I always knew I'd go back to triple-A at some point, once I found the right team and project.
— Mike Laidlaw (@Mike_Laidlaw) December 5, 2018
Spoiler: I did at Ubisoft Quebec and I'm so damn excited to finally talk about it!https://t.co/41sPcyfUsZ
Laidlaw nie chce zdradzić, nad czym konkretnie będzie pracował, ale zapewnił, że projekt „jest na tyle ekscytujący, że zachęcił go do przeprowadzki przez pół kontynentu”. Kolejny Asasyn? A może jednak coś zupełnie innego?
Swoją drogą jeśli zastanawialiście się, co dalej z Dragon Age, więcej dowiecie się już wkrótce, bowiem niewykluczone, że w trakcie gali The Game Awards zobaczymy zapowiedź „czwórki”.
Jestem wielbicielem turówek i wszelkiej maści erpegów: zarówno klasycznych, jak i współczesnych. Do tego zdeklarowanym zwolennikiem tytułów dla jednego gracza, przy czym od tej zasady istnieje jeden poważny wyjątek – World of Warcraft. W Azeroth przesiedziałem więcej godzin, niż chciałbym przyznać, raz ciesząc się każdą chwilą, kiedy indziej zrzędząc na czym świat stoi. Nie wyobrażam sobie dnia bez książki (niemal zawsze fantastyki), za to spokojnie obyłbym się bez kina i seriali. Z CDA związany jestem od 2011 roku.