„Minecraft: Film” doczeka się kontynuacji? Podobno już trwają rozmowy w tym temacie

Z początku wydawało się, że „Minecraft: Film” nie zdoła wybić się ponad przeciętność i skończy jako kolejna ekranizacja gry wideo – wyśmiana i zapomniana (jak zeszłoroczne „Borderlands”). Stało się wręcz przeciwnie i ten familijnym blockbuster obecnie podbija kina na całym świecie. Tylko w pierwszy weekend produkcja globalnie zarobiła 301 milionów dolarów. Nic więc dziwnego, że twórcy rozważają sequel.

Zaledwie kilka dni temu Jared Hess, reżyser „Minecraft: Film”, ujawnił, że trwają już rozmowy na temat potencjalnej kontynuacji. W wywiadzie dla Deadline nie krył podekscytowania taką możliwością:

Byłoby tak fajnie. Mieliśmy mnóstwo zabawy, kręcąc ten film. To tak rozległy świat w grze i jest tak wiele rzeczy, które nie zostały jeszcze odkryte, a które chcielibyśmy wprowadzić. Świetnie bym się bawił przy robieniu kontynuacji, a wydaje się, że już trwają rozmowy na ten temat, więc jestem super podekscytowany. Będzie tak fajnie wrócić do tego świata.

Biorąc pod uwagę scenę po napisach, która wprowadza pewną postać, nie tylko reżyser byłby zadowolony z powstania kontynuacji. Na pewno gracze doceniliby zobaczenie tego bohatera na wielkim ekranie.

Obecnie na Rotten Tomatoes ekranizacja Minecrafta ma 88% pozytywnych opinii od widzów. Na naszej stronie również znajdziecie już recenzję – Kuba „SztywnyPatyk” Stolarz napisał, że „jako adaptacja to film niepewny, niespójny i wymagający wiele ustępstw w kwestii obrony”. Sprawdźcie, co jeszcze miał do powiedzenia na jej temat.

Natomiast wczoraj pisałam o tym, że twórcy i obsada ekranizacji „Minecraft: Film” założyli wspólny serwer w grze, gdzie realizują swoje pomysły. Sam Jack Black zbudował nawet własną rezydencję (niestety nie pochwalił się nią w sieci). Nic więc dziwnego, że reżyser w wywiadzie podkreślił, ile mieli zabawy przy tworzeniu tej produkcji.

Byliście już w kinie na „Minecrafcie”? A może się wybieracie?