8.11.2024, 12:00Lektura na 2 minuty

Najsłynniejsza zagadka GTA 5 została w końcu rozwiązana. Na odpowiedź czekaliśmy ponad 11 lat

Chyba mało kto się spodziewał, że tak długo przyjdzie nam czekać na rozwiązanie tajemnicy, a jej odpowiedź będzie taka… a zresztą przeczytajcie.


Krzysztof „Gwint” Jackowski

Ponad dekadę temu, pomiędzy zachwytami i kolejnymi tytułami gry generacji, kompletując do kolekcji kolejne rekordy, Grand Theft Auto 5 przemyciło wewnątrz gry pewien easter egg, który jak się później okazało, będzie spędzać sen z powiek najbardziej zatwardziałym fanom serii przez kolejne lata. Na pierwszy rzut oka tajemnica wydawała się dość prosta. 

Na szczycie góry Chiliad znajdował się starożytny malunek prezentujący samą górę z różnymi ikonami, mogącymi sugerować potencjalną lokalizację tychże przedmiotów.

Przez jedenaście lat nie udało się jednak dojść do żadnych sensownych konkluzji. Co oznaczają te symbole? Dlaczego rozłożone są w taki sposób, a nie inny? Co kryje się pod najważniejszym kafelkiem i jak do niego dotrzeć? Na te wszystkie odpowiedzi postanowił  końcu odpowiedzieć jeden z byłych pracowników Rockstar Games, który od podszewski znał temat tajemnicy góry Chiliad. Znaczenie i ostateczne rozwiązanie… nie istnieje.

W rozmowie na kanale GTAVIoclock Ben Hinchliffe przyznał się do tego, że cała zagadka była jedynie sporym żartem, mającym na celu podroczenie się z graczami, których frustrował brak rozwiązanej tajemnicy.


Jak w przypadku wszystkich easter eggów, czasami umieszcza się je tylko po to, by namieszać ludziom w głowach. W rzeczywistości nic nie robią, po prostu drażnią ludzi, doprowadzając ich do szaleństwa.


Ben Hinchliffe

Były pracownik Rockstara podkreślił jednak, że nie oznacza to, iż każda taka ciekawostka projektowana jest według wspomnianego wyżej szablonu. Mężczyzna podkreśla, że w Grand Theft Auto 5 znajdziemy także easter eggi stworzone właśnie po to, by zaktywizować społeczność do rozwiązania jakiejś tajemnicy. Szkoda jedynie, że najważniejsza i najbardziej intrygująca z nich okazała się tak trywialna i perfidna, choć jest w tym pewien komiczny urok.

Rockstar w międzyczasie cały czas prężnie pracuje, aby dowieźć Grand Theft Auto 6 do końca 2025 roku, który cały czas widnieje jako oficjalna data premiery w dokumentach firmy. Natomiast inny były pracownik Rockstara nie ma wątpliwości, że tytuł znowu podniesie poprzeczkę dla konkurencji.


Czytaj dalej

Redaktor
Krzysztof „Gwint” Jackowski

Beznadziejnie zakochany w Dead Space i BioShocku. W gry wideo gram, odkąd byłem mało rozgarniętym bobasem, i planuję robić to do końca. Wydałem 460 złotych na Diablo IV i do teraz tego żałuję. Jak ktoś chce zagrać w jakiegoś multika na Xboksie, to ja bardzo chętnie.

Profil
Wpisów660

Obserwujących4

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze