Nowa technologia Sony pozwoli powąchać i poczuć gry. „Możecie wejść wprost do środka historii”
To co, kto chce powąchać Klikacza?
Odbywające się w ostatnich dniach targi CES 2025 obfitowały w mnóstwo nowych zapowiedzi ze strony Sony. Japończycy uraczyli nas całą gamą informacji dotyczących filmowych i serialowych adaptacji swoich gier. W planach znajdują się filmy na podstawie Horizon: Zero Dawn oraz Helldivers 2, a także anime osadzone w świecie Ghost of Tsushima. Pokazano również zwiastun drugiego sezonu „The Last of Us”, który obejmie drugą część gry z 2020 roku.
Poza tymi zapowiedziami Sony podzieliło się jednak czymś zupełnie nowym, a mianowicie projektem Future Immersive Entertainment Concept. Dzięki niemu gracze będą w stanie dosłownie przenieść się w sam środek rozgrywki i na własnej skórze przeżyć trudności doświadczane przez bohaterów. Wideo prezentujące możliwości tego systemu znajdziecie poniżej.
Future Immersive Entertainment Concept przypomina klatkę złożoną z ekranów Sony Crystal LED, które zapewniają uczestnikom wysokiej jakości obraz. Okraszono to rozbudowaną warstwą audio oraz haptyką pozwalają dosłownie poczuć to, co przeżywają bohaterowie. Myśleliście, że to koniec immersyjnych dodatków? Nic bardziej mylnego! Dopełnieniem tego wszystkiego będzie możliwość powąchania niektórych elementów gry, a zatem znajdzie się i coś dla tych, którzy chcieliby poczuć zapach grzybowych zombie z The Last of Us.
W powyższej prezentacji gracze byli także wyposażeni w sztuczną broń, a zatem korzystanie z tej technologii faktycznie będzie wymagało pełnego zaangażowania. Na razie nie wiemy oczywiście nic więcej poza faktem, że Sony pracuje nad takim projektem, więc do momentu ewentualnego udostępnienia Future Immersive Entertainment Concept szerszej publice minie pewnie sporo czasu. Warto też wspomnieć, że prawie dwa lata temu pewien japoński startup także zaprojektował technologię generującą zapachy, tylko że tamta miała służyć do oglądania anime. Ewidentnie mieszkańcy Kraju Kwitnącej Wiśni wyjątkowo cenią sobie zmysł powonienia.
Czytaj dalej
Zakochany w fantastyce maści wszelkiej. Jak najmniej czasu spędza siedząc w tym świecie, a jak najwięcej przemierzając nadprzestrzeń Odległej Galaktyki, niebo Alagaësii, szlaki Kontynentu lub bezkresne łąki na Cuszimie. Gdy w końcu wyjdzie remake pierwszego Wiedźmina, to zniknie z tego wszechświata, dopóki nie przejdzie gry na każdy możliwy sposób. Typ, który w Awangardzie Krakowskiej dostrzegł cyberpunkowego ducha, a na maturze odwołał się do Gwiezdnych Wojen.