Nowe doniesienia o przepustce sezonowej w Assassin’s Creed: Shadows. Ubisoft stanowczo reaguje na przecieki

W piątkowe popołudnie gruchnęła w sieci informacja o wycieku zawartości nowej przepustki sezonowej do Assassin’s Creed: Shadows pod zmienioną nazwą Animus Hub. Dla przypomnienia: według pierwotnych informacji, battle pass miał składać się z dwudziestu w pełni darmowych poziomów, a nagrodami miały być przedmioty kosmetyczne, monety Isu, będące dodatkową walutą w sklepie, a także coś na kształt zasobów, które będziemy mogli wydawać wewnątrz Animus Huba. Wyciek ewidentnie rozzłościł szereg pracowników Ubisoftu, którzy niedługo po publikacji przecieków przekazali ich autorowi powiadomienie DMCA, chroniące autorów cyfrowych treści przed nielegalnym kopiowaniem.

Był to jednak dopiero początek kroków podjętych przez francuską korporację względem tej sytuacji. Niedługo po usunięciu materiałów naruszających prawa studia z sieci wystosowano krótkie, aczkolwiek treściwe szczegóły mające uspokoić graczy przed plotkami i ukrywaniu dodatkowych płatności wewnątrz gry sprzedawanej za 70 dolarów.

W zasadzie community manager Ubisoftu nie przekazał nic ponad to, czego można było dowiedzieć się z przecieków, ale było już przeinaczane i koloryzowane przez część społeczności. Pod wpisem na Reddicie zaobserwujemy raczej pozytywne reakcje użytkowników, którzy zostali uspokojeni pierwszymi zapewnieniami ze strony studia. Da się jednak dostrzec zalążki dyskusji odnoszące się do samego funkcjonowania przepustki sezonowej. Czy będzie można wykonywać jej cele w dowolnym momencie oraz czy obietnice studia tyczą się całego okresu działania Assassin’s Creed: Shadows, czy jedynie okresu niedługo po premierze?

Na te pytania odpowiedzą twórcy oraz sami gracze 14 lutego 2025 roku, kiedy to Assassin’s Creed: Shadows zadebiutuje na PC, PS5 oraz Xboksach Series X/S. Byleby nagrody dołączane do przepustki sezonowej nie prezentowały jakości figurek Qlectors, które przyjęły niemałe lanie w Japonii. Te miały swoim projektem wyśmiewać symbol wybuchu bomby atomowej w Nagasaki, a po szeroko zakrojonej akcji krytykującej zachowanie Ubisoftu oraz twórców zabawek, postanowiono całkowicie przeprojektować design. 

Nie była to zresztą pierwsza kontrowersja związana z grą, a największą z pewnością jest kwestia „samurajskości” Yasuke i zgodności z faktami historycznymi, którą starał się wyjaśnić Maciej Szymczak.