Nowy emulator Switcha został zamknięty w ekspresowym tempie
Śpieszmy się kochać emulatory Switcha, tak szybko odchodzą…
Nie minął miesiąc od sądowej walki twórców Yuzu z Nintendo, a fani emulacji postanowili już stworzyć nowy emulator Switcha na bazie zachowanego kodu źródłowego. Suyu, bo taką nazwę nosi aplikacja, można było pobrać ze strony GitLab jeszcze kilka dni temu. Jak donosi WCCFTech, kilka godzin po publikacji programu administratorzy serwisu otrzymali zgłoszenie o naruszeniu praw autorskich. W wiadomości domagano się również natychmiastowego zamknięcia strony projektu. Nie trzeba było długo czekać, żeby profil Suyu zniknął z sieci.
Twórcy programu nie wiedzą, kto odpowiada za zgłoszenie, ale istnieje spore prawdopodobieństwo, że to dalsza część walki Wielkiego N z emulacją. Ingerencja ta nie odstraszyła jednak autorów Suyu, którzy przenieśli pliki emulatora na prywatną stronę internetową oraz uruchomili serwer Discord, na którym można uzyskać dostęp do pobrania programu. Łatwo się domyślić, że Nintendo tak tego nie zostawi...
W przypadku Yuzu skończyło się na porozumieniu, które zakładało, że firma tworząca program, Tropic Haze, zaprzestanie dystrybucji oprogramowania, zamknie oficjalną stronę internetową, odda domenę pod kontrolę firmy z Kioto i zapłaci 2,4 mln dolarów odszkodowania. Jednak warto zaznaczyć, że obie sytuacje diametralnie się od siebie różnią – Tropic Haze umożliwiało emulację The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom przed oficjalną premierą tytułu.
Czytaj dalej
Posiadam Game & Watcha wydanego z okazji 35-lecia serii The Legend of Zelda. Bardzo dobrze pokazuje godzinę. Polecam.