Odtwórca roli Geralta ma własną teorię o Wiedźminie 4. „To ma sens”
Aktor odpowiedzialny za anglojęzyczny wizerunek Geralta wypowiadał się niedawno o używaniu próbek głosu i korzystania ze sztucznej inteligencji do voice actingu. Cockle postanowił nawiązać do postaci Wiedźmina w kolejnym wywiadzie, podejmując próbę czystej bukmacherki i obstawił, czego będzie dotyczyć czwarta odsłona serii.
Doug Cockle opowiedział, że zawsze czeka na telefon od CD Projektu. Uważa, że nie pracuje dla nich, tylko z nimi.
Zawsze byli dla mnie mili. Jeśli miałem jakikolwiek problem, mogłem się do nich zwrócić. Mam do nich ogromny szacunek i każdy z zespołu, kogo miałem okazję poznać, jest wspaniałą osobą.
Kolejne pytanie dotyczyło czwartej części, a konkretnie teorii i przemyśleń na jej temat. Wiadomo, że główną osią fabularną nie będzie postać Geralta, co oznacza mniej do zagrania, ale też więcej do gdybania.
Najlepszą teorią jaką usłyszałem jest taka, że cała przygoda będzie od teraz koncentrować się na Ciri. W książkach i grze podróżuje między światami, to jedna z jej mocy, dlatego byłbym bardzo podekscytowany, gdybym zobaczył jej perspektywę w następnej części. Wtedy wiedziałbym również, o czym będzie Wiedźmin 5, bo to po prostu ma sens.
Jak dotąd nie wiemy zbyt wiele o czwartej części. Wiemy, że jej nazwa robocza brzmi Polaris, a Doug Cockle użyczył głosu Geraltowi w netfliksowej produkcji The Witcher: Sirens of the Deep, której premiera zaplanowana jest pod koniec 2024 roku.
Czytaj dalej
3 odpowiedzi do “Odtwórca roli Geralta ma własną teorię o Wiedźminie 4. „To ma sens””
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Błagam, tylko nie Ciri. Dajcie nam po prostu zrobić swojego wiedźmaka i zacząć od zera, od szkolenia w wybranej przez nas szkole.
Po cyberpunku mają w tym już jakieś doświadczenie 🙂
Nie miałbym nic przeciwko pokierowaniu poczynaniami Ciri. Pod warunkiem, że nikt wcześniej z Geraltem w golfa nie będzie grał 😉