Ojciec serii Dark Souls uważa, że FromSoftware nie wymyśliło soulslike’ów. „To nie do końca nowy wynalazek”

„Soulslike” to termin, który nadal wywołuje w społeczności graczy duże emocje – niezależnie, czy lubią gry tego rodzaju, czy wprost przeciwnie. Nazwanie lub nienazwanie jakiejś gry produkcją typu soulslike (bądź inspirowaną soulslike’ami) rodzi mniej lub bardziej poważne konflikty – a co na to wszystko Hidetaka Miyazaki, reżyser wielu gier FromSoftware, nazywany czasem ojcem Soulsów?

Jak mówi Miyazaki w wywiadzie z Game Informerem, filozofia stojąca za projektem tej serii gier to tak naprawdę nic nowego. FromSoftware po prostu wstrzeliło się w moment, w którym gracze byli na nią gotowi.

Wiem, że przypisuje się nam wynalezienie soulslike’ów, ale jeśli chodzi o game design, idea śmierci i nauki jako rdzenia cyklu gry była czymś, na co gracze byli już gotowi. Po prostu nie było jeszcze idealnej odpowiedzi na ten apetyt.

Hidetaka Miyazaki

To właśnie śmierć odgrywa według Miyazakiego ważną rolę w soulsowym projekcie.

Odkryliśmy, że robienie gier ze śmiercią w roli głównej jest w porządku, a sposób, w jaki to zrobiliśmy, spodobał się graczom.

Hidetaka Miyazaki

Ale śmierć jako centralna mechanika to nie odkrycie FromSoftu – i Miyazaki zdaje sobie z tego sprawę. 

To nie do końca nowy wynalazek. Sądzę, że o sukcesie zadecydowało raczej unikalne DNA FromSoftware i jego game designu, które nałożyło się na to, czego na rynku było dotąd brak.

Hidetaka Miyazaki

Niezależnie od tego, czy uznamy, że FromSoftware wynalazło gatunek soulslike, czy też nie, gry studia z pewnością miały ogromny wpływ na to, jak wyglądają współczesne produkcje. Na rynku pojawia się coraz więcej tytułów inspirowanych Soulsami, a i samo japońskie studio nie narzeka z pewnością na zapomnienie, chociażby za sprawą fenomenalnie przyjętego Elden Ringa i niedawnego spin-offu o podtytule Nightreign.