Palworld: Graczy ubywa, ale developerzy nie widzą w tym problemu
To normalne, że gry z czasem się nudzą i nie musimy spędzać całego wolnego czasu z jednym tytułem? Zdaniem twórców hitu ostatnich tygodni – jak najbardziej tak.
Najgłośniejsze premiery i najlepsze hity prędzej czy później spadają z list przebojów, ustępując miejsca jeszcze większym hitom. W gierkowie najczęściej oznacza to powrót króla, czyli w przypadku Steama Counter-Strike’a 2, którego Palworld nie tak dawno temu przegonił w kwestii popularności. Chociaż japońscy celebryci drżeli o opinię u twórców Pokemonów, a Nintendo dalej bada, czy gra studia Pocketpair narusza ich prawa autorskie, to Palworld miesiąc po premierze zaliczyło drastyczny spadek chętnych do gry.
500 tysięcy aktualnie bawiących się osób to ciągle liczby dla większości developerów nieosiągalne, ale tendencja jest wyraźnie widoczna i będzie się pogłębiać. Co na to twórcy? Patrzą w przyszłość zaskakująco pozytywnie, bo community manager mówi wprost:
W maju 2023 roku byłem przekonany, że Palworld przebije 50 tysięcy graczy, ale wyższe liczby pozostaną nieosiągalne (…). Wszyscy ciężko pracujemy, by przygotować nową zawartość, a niektórzy z was mogli bawić się w naszej grze przez ostatnie 3 tygodnie, po czym ją porzucili. To jest zupełnie normalne (…). Dobrze jest robić sobie przerwy. Palworld, tak jak wiele produkcji wcześniej, nie jest w stanie udostępniać nowej zawartości co tydzień, ale ta, kiedy się pojawi, będzie niesamowita. Tylko to zajmie jeszcze trochę czasu.
Nie znamy szacunkowych przychodów studia Pocketpair po wypuszczeniu Palworld, jednak mówimy o potężnym sukcesie, którego owoce nie znikną z dnia na dzień. Oczywiście bardzo łatwo byłoby zaprzepaścić dotychczasowe osiągnięcia, ale ścieżka obrana przez twórców, prowadząca przez nieco przesadną inspirację innymi, popularnymi grami podpowiada, że w kwestii update’ów też możemy spodziewać się klisz ze sprawdzonych i dobrze przyjmowanych przez społeczność nowości.
Czytaj dalej
I have no mouse and I must click.