Palworld: Japońscy celebryci mają bać się o opinię u The Pokémon Company
Niemal każdy już wie, czym jest słynne Palworld: grą survival, która zapożycza estetykę stworków od Pokémonów, ale nie narusza żadnych praw autorskich. Zarazem: największa premiera Game Passa. Potencjalne konsekwencje tego rozgłosu bada nasz redaktor. Ja tymczasem donoszę o konsekwencjach dla… japońskich celebrytów. Z pewną ostrożnością.
Palworld zagrożeniem dla udanej współpracy
Jak donosi japońska strona Tokyo Sports, niektórzy zarządzani przez „agencje talentów” celebryci dostali zakaz wypowiadania się publicznie na temat Palworld. Nie wynika to z bezpośrednich nakazów The Pokémon Company (okazuje się, że nawet moloch jest bezsilny wobec jedynie inspirowanych projektów Palsów, ale świadomy fenomenu), ale lęku własnego menedżerów o zły wpływ na współpracę z firmą.
Zarządzający celebrytami obawiają się, że za wspominanie o Palworldzie mogą grozić ciche kary w postaci mniejszej liczby podpisywanych kontraktów w przyszłości, nieprzychylność The Pokémon Company i tak dalej. Takie zjawisko nazywamy autocenzurą, w tym przypadku ze strony zarządców tzw. idoli.

Wieści te, na ile są prawdziwe, zdecydowanie pokazują siłę Pokémonów na tamtejszym rynku, ale także rosnącą potęgę Palworlda, który staje się realnym zagrożeniem dla image’u wieloletniego olbrzyma. Jak informują dane, większość zainteresowanych graczy bijących wszelkie rekordy pochodzi z Azji, a dokładniej z Chin.
Czytaj dalej
-
To może być koniec FBC: Firebreak. Po premierze dużej aktualizacji strzelanka...
-
Kolejny Indiana Jones już powstaje? MachineGames przyznaje, że pracuje nad nową...
-
Alan Wake 2, Heroes 3 Complete i inne. Darmowe gry...
-
Microsoft nie zostaje w tyle. Nowy Xbox ma być sprzętem hybrydowym, na którym odpalimy...
Jedna odpowiedź do “Palworld: Japońscy celebryci mają bać się o opinię u The Pokémon Company”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Oczywiscie ze z Chin 😀